21.6 C
Chicago
niedziela, 19 maja, 2024

Polska wygrała z Wyspami Owczymi. Albania zagrała dla nas

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Polska wygrała z Wyspami Owczymi 2:0 (1:0) w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy w Thorshavn. Bramki w debiucie selekcjonera Michała Probierza zdobyli Sebastian Szymański i Adam Buksa. Gospodarze od 49. minuty grali w dziesiątkę.

 

51-letni Probierz, do niedawna trener młodzieżowej reprezentacji Polski, zastąpił 20 września Portugalczyka Fernando Santosa. Jego pierwsze zadanie było teoretycznie dość łatwe – Wyspy Owcze plasowały się w ostatnim rankingu FIFA ponad sto miejsc niżej (131. pozycja, a Polska – 30.), wielu jej piłkarzy godzi grę w piłkę z pracą zawodową.

 

Biało-czerwoni wygrali już z Farerami we wrześniu w Warszawie 2:0 po dwóch golach Roberta Lewandowskiego, nieobecnego tym razem z powodu kontuzji. Kapitanem w czwartek, co już wcześniej ogłoszono, był rozgrywający 85. mecz w kadrze narodowej Piotr Zieliński.

 

Szansę debiutu w reprezentacji Polski już od pierwszej minuty otrzymali obrońca Patryk Peda z trzecioligowego włoskiego SPAL Ferrara i pomocnik Patryk Dziczek z Piasta Gliwice.

 

Przed meczem w Thorshavn, rozgrywanym na sztucznej murawie, padał intensywnie deszcz, ale w trakcie spotkania warunki się poprawiły.

 

Zawody zaczęły się dla biało-czerwonych najlepiej jak mogły. Już w czwartej minucie po podaniu Zielińskiego precyzyjnym strzałem tuż zza pola karnego popisał się pomocnik Fenerbahce Stambuł Sebastian Szymański.

 

Tak szybko zdobyta bramka pozwoliła podopiecznych Probierza grać spokojniej. Musieli jednak mieć się na baczności, ponieważ ambitni gospodarze nie rezygnowali z prób zmiany wyniku. Np. w 28. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego było groźnie pod bramką Wojciecha Szczęsnego – piłkę sprzed linii bramkowej w ostatniej chwili wybił Peda.

 

Do przerwy wynik się nie zmienił, a druga połowa również zaczęła się świetnie dla Polaków. W 49. minucie sędzia po skorzystaniu z pomocy VAR – gdyż wcześniej „puścił” grę – uznał, że za faul przed polem karnym na Arkadiuszu Miliku na czerwoną kartkę zasłużył obrońca Hoerdur Askham i gospodarze musieli grać w dziesiątkę.

 

Biało-czerwoni wykorzystali to w 65. minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony Przemysława Frankowskiego skutecznym uderzeniem głową popisał się Adam Buksa, wprowadzony na boisko zaledwie chwilę wcześniej.

 

W 82. minucie Probierz dał szansę występu Jakubowi Piotrowskiemu, a pięć minut później Filipowi Marchwińskiemu, którzy – podobnie jak Peda, Dziczek i selekcjoner – debiutowali w reprezentacji.

 

Czwartkowy wieczór okazał się bardzo udany dla biało-czerwonych, ponieważ w Tiranie Albania pokonała w tym samym czasie Czechy 3:0. Dzięki temu Polacy awansowali na drugie miejsce w grupie E, również premiowane awansem na Euro 2024 w Niemczech.

 

Przy okazji Probierz został pierwszym selekcjonerem reprezentacji Polski w XXI wieku, który wygrał w debiucie na tym stanowisku. Ostatnim w 1997 roku był Janusz Wójcik.

 

Biało-czerwoni pozostaną jeszcze w Torshavn. W piątek rano przeprowadzą tam trening, a do Warszawy wrócą wieczorem. W niedzielę zagrają na PGE Narodowym z Mołdawią.

 

W grupie A przed szansą zapewnienia sobie awansu do Euro 2024 już w czwartek stanęła reprezentacja Szkocji, która poniosła jednak pierwszą porażkę w tych eliminacjach – z Hiszpanią 0:2 w Sewilli. Bramki zdobyli Alvaro Morata (73.) i Oihan Sancet (86.).

 

W kwalifikacjach mistrzostw Europy Hiszpanie wygrali wszystkie mecze u siebie od… czerwca 2003 roku. To seria 25 meczów bez straty punktów.

 

Szkocja ma teraz 15 punktów, trzy przewagi nad Hiszpanią, jednak „La Roja” rozegrała o jedno spotkanie mniej. Na trzecim miejscu z 10 „oczkami” jest Norwegia, która pokonała na wyjeździe Cypr 4:0. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się gwiazdor Manchesteru City Erling Haaland.

 

W grupie D o udanym debiucie w roli selekcjonera reprezentacji Turcji może mówić Włoch Vincenzo Montella. Jego podopieczni pokonali na wyjeździe 1:0 Chorwację – brązowego medalistę ubiegłorocznych mistrzostw świata i finalistę Ligi Narodów. Zwycięskiego gola uzyskał Baris Alper Yilmaz (30.).

 

Chorwacja, która nigdy wcześniej nie przegrała meczu u siebie w kwalifikacjach ME, ma 10 punktów po pięciu meczach, Turcja – 13 po sześciu. Armenia i Walia mają po siedem „oczek”, a Łotwa – trzy.

 

W grupie I z powodu ataku Hamasu na Izrael nie odbyło się spotkanie Izraela ze Szwajcarią – mecz został przełożony na 15 listopada. Rumunia nie wykorzystała jednak okazji, aby objąć pozycję lidera, bo tylko zremisowała bezbramkowo z Białorusią w Budapeszcie (z powodu wojny w Ukrainie Białoruś nie może podejmować rywali w swoim kraju).

 

Helweci są na prowadzeniu z 14 punktami, Rumunia ma 13. Trzeci Izrael zgromadził 11.

 

Do turnieju finałowego Euro 2024 w Niemczech kwalifikują się po dwa najlepsze zespoły z każdej z grup.(PAP)

 

mm/ krys/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520