19.2 C
Chicago
wtorek, 30 kwietnia, 2024

PiS liczy na zwycięstwo w wyborach samorządowych. Bocheński na prezydenta Warszawy, Schreiber Bydgoszczy, a w Poznaniu…?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Tobiasz Bocheński kandydatem PiS na prezydenta m. st. Warszawy w wyborach samorządowych – poinformował w sobotę prezes PiS Jarosław Kaczyński. Nasza wizja Warszawy to optymizm, partycypacja, współpraca, dialog i dynamizm – zapewniał Bocheński.

W sobotę w stolicy odbyła się konwencja warszawskiego PiS z udziałem m.in. lidera partii Jarosława Kaczyńskiego i pełnomocnika warszawskich struktur Małgorzaty Gosiewskiej. W wydarzeniu udział wzięli też politycy PiS Mariusz Kamiński oraz Maciej Wąsik.

Głównym punktem konwencji była prezentacja kandydata PiS na prezydenta Warszawy w zbliżających się wyborach samorządowych.
„Trzeba człowieka, trzeba kogoś, kto to weźmie na siebie, kto podejmie się tak piekielnie trudnego, nie ma co tutaj ukrywać, zadania. Otóż mamy kogoś takiego (…) Tobiasz Bocheński” – oświadczył Kaczyński.
„Mamy naprawdę znakomitego kandydata na prezydenta, znakomitego człowieka, sprawdzonego” – przekonywał. „Lepszego nie ma i sądzę, że długo nie będzie” – dodał.
Kaczyński ocenił, że trzy lata rządów w stolicy Lecha Kaczyńskiego pokazały, że Warszawę można zmienić. „I mamy kogoś, kto ma pełne kwalifikacje, zarówno intelektualne, praktyczne i moralne, żeby tą samą drogą pójść” – podkreślił Kaczyński. Wzywał jednocześnie do „bardzo energicznej kampanii wyborczej” i przybliżania mieszkańcom miasta postaci Bocheńskiego.
Lider PiS wskazywał, że Bocheński to człowiek, który spełnia wszelkie wymogi w sferze intelektualnej. „Trzeba być bardzo intelektualnie wyrobionym i znającym historię myśli europejskiej, wolnościowej, by z pełną świadomością, w sposób przemyślany podejść do wszystkich problemów. Pan Tobiasz Bocheński tego rodzaju przygotowanie w tej dziedzinie ma” – powiedział.
Kaczyński w trakcie wystąpienia zwracał uwagę, że Warszawa jest wielkim wyzwaniem i to na różnych płaszczyznach i w różnych dziedzinach.
„Przed przyszłym prezydentem jest bardzo wiele do zrobienia (…). Ostatnie lata to bardzo wiele problemów, a jeśli chodzi o rządy tego pana, który jest dzisiaj prezydentem (stolicy Rafała Trzaskowskiego – PAP), to te problemy zostały wzmożone, +wzbogacone+ o szereg innych, które wynikają z pewnego typu ideologii, która została tutaj przyjęta i która w wielu wypadkach w żadnym razie nie odnosi się do rzeczywistych interesów, do dobrego, spokojnego, bezpiecznego, wygodnego sposobu życia mieszkańców” – powiedział.
Kaczyński zwrócił uwagę, że Bocheński zajmował się m.in. zagadnieniami prawa administracyjnego, co – jak ocenił – jest szczególnie istotne w codziennej praktyce, jeśli chodzi o zarządzanie. Ponadto, jak zaznaczył – jest człowiekiem sprawdzonym w praktyce, gdyż pełnił funkcje wojewody łódzkiego i mazowieckiego.
Bocheński podczas wystąpienia wskazał, że „dziś rozpoczynamy naszą drogę przez wszystkie 18 dzielnic, która zakończy się na Placu Bankowym”. „Czas na zmianę, czas na energię, czas na świeżość, czas na nową drużynę dla Warszawy” – powiedział.
Jak tłumaczył, Warszawa potrzebuje gospodarza, który poświęci jej cały swój czas, całą energię, po to by się dynamicznie rozwijała. Ocenił, że samorządowiec, a przede wszystkim prezydent Warszawy, musi być blisko mieszańców, by słuchać ich głosu i konsultować z nimi kierunki rozwoju miasta.
„Chcemy przyjaznego, nowoczesnego, ekologicznego transportu zbiorowego. Chcemy kolei, chcemy metra, tramwajów, elektrycznych autobusów, ale bez wojny z kierowcami samochodów. Chcemy miasta tworzonego przez mieszkańców, dla mieszkańców. Prawdziwej demokracji lokalnej, uczciwych konsultacji społecznych” – wyliczał. „Chcemy ambitnych inwestycji w szpitale, przychodnie, poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Chcemy całodobowej i również nocnej opieki zdrowotnej we wszystkich dzielnicach. Chcemy jak najwięcej inwestycji” – dodał.
Jak mówił Bocheński, „chcemy więcej zieleni, mniej betonozy; chcemy ścieżek rowerowych, rewitalizacji, ale również chcemy rozwoju spółdzielczości i budowy większej liczby mieszkań”.
Kandydat PiS złożył też pierwsze zobowiązanie wyborcze. Jak przekazał, w pierwszym roku rządzenia powstanie aplikacja na smartfony i tablety, w której każdy mieszkaniec Warszawy będzie mógł głosować, przesyłać uwagi, zabierać głos i „współkreować swoje miasto”.
Bocheński przekonywał, że „Warszawa musi znajdować się na kursie rozwoju i prosperity”. Zwrócił też uwagę, że życie codzienne jest naznaczone troską o lepsze jutro, a polityka jest rozogniona sporami i kłótniami. „Chciałbym was wszystkich dzisiaj zapewnić, że nasza wizja Warszawy to nie spory, nienawiść i kłótnie. Nasza wizja Warszawy to optymizm, partycypacja, współpraca, dialog i dynamizm” – zadeklarował.
Bocheński przyznał, że przez ostatnie miesiące odbył liczne rozmowy z wyborcami wszystkich partii. „Wiem, że w różnych sprawach często zasadniczo mamy odmienne opinie, ale zapraszam was wszystkich do wspólnej pracy na rzecz Warszawy” – wzywał. Dodał, że zdaje sobie sprawę, że „wielu spośród was wiązało duże nadzieje z prezydenturą Rafała Trzaskowskiego, a teraz jesteście zawiedzeni”. Ocenił, że Warszawa obecnego prezydenta to miasto „rozwijające się poniżej własnych możliwości”. „To miasto głuche na głos mieszkańców, niechętne i wrogie referendom lokalnym i konsultacjom społecznym” – dodał.
Jak mówił, ostatnie pięć lat to ciągła obecność Trzaskowskiego na wiecach politycznych i komitetach partyjnych. „Ewidentnie widać, że włodarz ten lepiej się czuje na mitingach politycznych, niż w myśleniu o rewitalizacji warszawskich ulic, placów czy kamienic. To musi się zmienić, czas abyśmy wypłoszyli tę błędną politykę z miejskiego ratusza. Czas, abyśmy zaczęli pracę na rzecz dobra wspólnego, a polityka powinna znajdować się tam, gdzie jej miejsce – na Wiejskiej, Krakowskim Przedmieściu i w Alejach Ujazdowskich” – podkreślił.
Bocheński odniósł się też do zarzutów dotyczących jego małej rozpoznawalności. „Rocky przed pierwszą walką z Apollo Creedem też nie był znany. Poczekajcie” – powiedział, nawiązując do filmu „Rocky”.
Bocheński od 18 kwietnia 2023 r. do 13 grudnia 2023 r. pełnił funkcję wojewody mazowieckiego, a w latach 2019 – 2023 był wojewodą łódzkim. Od jesieni 2015 r. był asystentem, doradcą, a od 2017 r. – dyrektorem biura wojewody łódzkiego Zbigniewa Raua, który w 2019 r. został ministrem spraw zagranicznych.
Tobiasz Bocheński urodził się 15 grudnia 1987 r. w Łodzi; jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego i wykładowcą akademickim. Od 2019 r. jest doktorem nauk prawnych UŁ, badaczem doktryn polityczno-prawnych. Ma 35 lat.
Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia. Druga tura zaplanowana jest na 21 kwietnia. (PAP)
autor: Rafał Białkowski, Adrian Kowarzyk, Aleksandra Kiełczykowska

 

Schreiber: będę kandydował na prezydenta Bydgoszczy

Poseł Łukasz Schreiber z PiS, były minister i szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, w sobotę ogłosił, że będzie kandydował na funkcję prezydenta Bydgoszczy. Podkreślił, że chce dać mieszkańcom realną alternatywę, a miasto potrzebuje nowej energii.

„Ponad 50 proc. mieszkańców Bydgoszczy mówi, że chce zmian. Bydgoszczanie patrzą i obserwują co się dzieje. Bydgoszcz stoi w rozwoju i stoi w korkach, komunikacja to raczej powód do kpin niż do jakiegokolwiek triumfu. Bydgoskie inwestycje to przykład tego, jak nie planować i jak nie budować. To i jeszcze wiele więcej składa się na to, że zdecydowałem się ubiegać się na urząd prezydenta miasta Bydgoszczy” – powiedział Schreiber na konferencji prasowej.

Polityk zaznaczył, że kandyduje dlatego, że jest przekonany, że na szali może postawić swoje doświadczenie, zaangażowanie, determinację, ale też swoje osiągnięcia.
Zapewnił, że niezależnie w jakimkolwiek miejscu był, to Bydgoszcz zawsze była w centrum jego zainteresowań.
Wymienił przedsięwzięcia, które w ostatnich pięciu latach udało się zrealizować w mieście lub są w trakcie realizacji czy też pozyskano na nie środki dzięki jego staraniom. Wśród nich znalazły się m.in. powstanie drogi ekspresowej S5, inwestycje na Politechnice Bydgoskiej, budowa kampusu Akademii Muzycznej i zdobycie funduszy dla szpitali.
Schreiber podkreślił, że Bydgoszcz jest miastem niewykorzystanych szans i trzeba to zmienić, bo jest piękne miasto.
Zapewnił, że jego kampania wyborcza nie będzie kampanią nienawiści, przeniesieniem wojny polsko-polskiej na bydgoski grunt.
„Będziemy w kampanii pokazywać naszą wizję rozwoju Bydgoszczy. Bydgoszczanie zasługują na realną debatę o mieście.(…) Bydgoszcz potrzebuje nie administratora, ale potrzebuje gospodarza. Bydgoszcz nie potrzebuje kłótni i wojny, ale współpracy i dialogu. Bydgoszcz nie potrzebuje nie chaotycznych działań, ale zaplanowanej strategii, którą będzie można konsekwentnie realizować. Miasto potrzebuje nowej energii” – podkreślił Schreiber.
Obecny na konferencji poseł do PE Kosma Złotowski powiedział, że Schreiber jest doskonałym organizatorem, jest bydgoszczaninem, kocha to miasto i wie jak powinno funkcjonować.
„Łukasz Schreiber to człowiek, który ma rozległą wyobraźnię, bardzo dużą wiedzę, jest młody i energiczny, a jednocześnie bardzo doświadczony w pracach na niwie samorządowej jako radny Bydgoszczy i ogólnopolskiej – w Sejmie Rzeczypospolitej i jako minister, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, czyli organizator pracy Rady Ministrów. My jego przyjaciele jesteśmy pewni, że będzie doskonałym prezydentem Bydgoszczy” – mówił Złotowski.
Łukasz Schreiber ma 36 lat. W Sejmie zasiada trzecią kadencję, jest pełnomocnikiem PiS w woj. kujawsko-pomorskim. W latach 2018-2019 był sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a w latach 2019-2023 zajmował stanowisko ministra-członka Rady Ministrów. Zanim został posłem był radnym miasta Bydgoszczy. (PAP)
autor: Jerzy Rausz

Szef PiS w Wielkopolsce: kandydat na prezydenta Poznania – zapewne w przyszłym tygodniu

Najpewniej w przyszłym tygodniu rozstrzygnięta będzie sprawa kandydata PiS na prezydenta Poznania – powiedział PAP szef wielkopolskich struktur PiS poseł Zbigniew Hoffmann. Końca dobiegają ustalenia ws. kandydatów na prezydentów innych wielkopolskich miast.
W regionie jest siedem miast, w których w nadchodzących wyborach samorządowych wybrani zostaną prezydenci. Hoffmann przyznał, że kwestia kandydatury w najbardziej prestiżowym z nich, w stolicy regionu, wciąż nie jest rozstrzygnięta.
Niewykluczone, że kandydatem w mieście będzie jeden z dwóch poznańskich posłów: Szymon Szynkowski vel Sęk lub Bartłomiej Wróblewski. Poznańscy politycy PiS mówili wcześniej, że chcieliby, aby kandydatem w stolicy Wielkopolski była kobieta – wskazywana jest np. poznańska radna Klaudia Strzelecka.
„Jeśli chodzi o kandydatury w wielkopolskich prezydenckich miastach, proces wyłaniania kandydatów jeszcze trwa, w niektórych w zasadzie sytuację mamy jasną. Natomiast rzeczywiście najbardziej złożona sytuacja jest w Poznaniu. Chcemy mieć naprawdę dobrego kandydata, który w kampanii zderzy się z obecnym prezydentem” – powiedział PAP przewodniczący zarządu wojewódzkiego PiS w Wielkopolsce Zbigniew Hoffmann.
Obecny prezydent miasta Jacek Jaśkowiak (PO) zadeklarował już, że jest zainteresowany startem w wyborach i walką o trzecią kadencję.
„Prezydenturę Jacka Jaśkowiaka oceniam bardzo krytycznie – tak niewiele zrobił dla Poznania dobrego i tak dużo w Poznaniu zepsuł. Stolica Wielkopolski zeszła ze ścieżki rozwojowej. Jednocześnie trzeba przyznać, że Poznań to trudne miasto dla kandydata nie tylko Prawa i Sprawiedliwości, ale prawicy generalnie. Tym bardziej musimy bardzo uważnie przyglądać się potencjalnym kandydatom i wyłonić tego najlepszego” – powiedział Hoffmann.
Polityk nie chciał mówić o konkretnych nazwiskach, przyznał jednak, że pula potencjalnych kandydatur nie jest duża.
„Podtrzymuję, że nie musi to być, tak w Poznaniu, jak i innych miastach, kandydatura pochodząca bezpośrednio z mojej informacji politycznej. Możemy udzielić poparcia osobie, która startuje pod flagą własnego komitetu wyborczego. Moim zdaniem w Poznaniu najbardziej korzystną sytuacją byłoby, gdyby kandydat przez nas popierany był takim kandydatem nieoczywistym. Pracujemy nad tym, na ile to się uda w tej chwili nie rozstrzygnę. Nie jest tajemnicą, że w grę wchodzą także obaj poznańscy posłowie. Ten proces wyłaniania kandydatów musi się bardzo szybko zakończyć, nastąpi to w najbliższych dniach, nie wykluczam, że w przyszłym tygodniu” – powiedział.
Pytany o to, jaki ma być pomysł na kampanię wyborczą w Poznaniu i czy kandydat PiS skupi się na punktowaniu ewentualnych słabości, błędów i niepowodzeń obecnie urzędującego prezydenta Hoffmann powiedział, że kampania ma nieść pozytywny przekaz.
„Niezależnie od szans naszego kandydata i oczekiwanego wyniku najważniejszą kwestią jest zaprezentowanie pomysłu na Poznań. Tego bym oczekiwał, myślę, że oczekują tego także wszyscy mieszkańcy Poznania, nie tylko ci, którzy nas popierają. Jestem absolutnie przekonany, że obecny prezydent takiej strategii rozwojowej dla miasta nie posiada” – powiedział.
Zbigniew Hoffmann powiedział też, że regionalne struktury partii finiszują proces budowania list do sejmiku. Trwa kompletowanie list do rad gmin i powiatów.
Jacek Jaśkowiak (PO) wygrał w Poznaniu wybory w 2014 i 2018 roku; ubiegając się o reelekcję z ramienia Koalicji Obywatelskiej zwyciężył w pierwszej turze, zdobywając 55,9 proc. poparcia. Kandydat PiS nigdy nie wygrał wyborów w stolicy Wielkopolski. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny

rpo/ agz/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520