W ogniu pytań i krytyki znalazł się we wtorek Dorval Carter Jr. Prezes CTA odpowiadał na pytania radnych w ramach przesłuchania przed Miejską Komisją Transportu.
Najwięcej uwagi radni poświęcili kwestiom bezpieczeństwa w autobusach i pociągach CTA. Wielokrotnie podkreślali, że jest to „pięta achillesowa” przedsiębiorstwa, a ich ogląd nie pozwala stwierdzić, czy władze miejskiego przewoźnika mogą sobie z tym poradzić. Padły zarzuty o nieskuteczne przywództwo prezesa.
Odpowiadając Carter podkreślił, że system transportu miejskiego w Chicago jest niezwykle rozbudowany i trudno poradzić sobie naraz ze wszystkimi zagrożeniami. Przypomniał, że przedsiębiorstwo obsługuje blisko 2 tysiące autobusów i 1,5 tysiąca pociągów. Zapewnił jednocześnie, że kwestie bezpieczeństwa pasażerów są jednymi z priorytetów władz CTA.
Kolejne zeznania przed komisją prezes CTA złoży za trzy miesiące. Zgodnie z nowymi przepisami, takie zeznania mają odbywać się cztery razy do roku. Zdaniem ich pomysłodawców, zapewni to lepszą komunikację pomiędzy radnymi, a władzami Miejskiego Przedsiębiorstwa Transportowego i poprawi jego jakość usług.