17.5 C
Chicago
piątek, 16 maja, 2025
Strona główna Blog Strona 638

Studenci obawiają się antysemickich incydentów

0

Policja Northwestern University zwiększyła liczbę patroli w odpowiedzi na obawy studentów związane z rzekomymi aktami antysemityzmu na kampusie. Za takie właśnie niektórzy uważają wyświetlanie palestyńskich flag, czy nieuprawnioną zmianę okładki uczelnianej gazety.

Wszystko to ma miejsce w czasie, gdy od blisko miesiąca trwa konflikt Izraela z terrorystyczną organizacją Hamas.

Część studentów uważa, że wyświetlenie barw palestyńskiej flagi na projektorze przy jednej z bibliotek, czy podmienienie kodu QR na okładce uczelnianej gazety na odsyłający do strony tłumaczącej palestyński punkt widzenia to działania antysemickie. Oskarżają jednocześnie władze uniwersytetu o zbyt łagodną, ich zdaniem, reakcję władz Northwestern.

Pojawiają się jednak również głosy o konieczności szacunku dla wszystkich ofiar toczącej się wojny.

Postrzelony za kierownicą

0

Do śmiertelnej w skutkach strzelaniny doszło we czwartek wieczorem w Woodlawn na South Side. Prowadzący swój samochód mężczyzna został trafiony kulami wystrzelonymi przez nieznanego sprawcę, na skutek czego uderzył w przydrożny słup oświetleniowy.

Do zdarzenia doszło tuż przed 9-tą wieczorem. Z relacji policji wynika, że mężczyzna prowadził swój samochód w pobliżu 6600 South Woodlawn Avenue, kiedy został wielokrotnie postrzelony. Mimo wielu ran starał się jeszcze odjechać z miejsca strzelaniny, ale uderzył najpierw w słup oświetleniowy, a następnie w drzewo.

Poszkodowany został przewieziony do University of Chicago Medical Center, gdzie zmarł z powodu odniesionych obrażeń.

Trzech członków gangu z zarzutami

0

Trzech członków chicagowskiego gangu zostało oskarżonych o udział w morderstwie i proceder wymuszania haraczy. Cameron Callison, Juan Alcaraz i Victor Ramirez należą do Ambrose – organizacji przestępczej działającej na South Side – poinformowała prokuratura.

W akcie oskarżenia czytamy, że trójka sprawców miała w czerwcu 2019 roku uczestniczyć w morderstwie Victora Ochoa. Mężczyzna został śmiertelnie postrzelony podczas jazdy samochodem w pobliżu 2900 North Broadway w Lakeview. Callison, wcześniej skazany przestępca, ma również postawione zarzuty nielegalnego posiadania broni palnej.

Biuro Prokuratora Generalnego poinformowało, że będzie dążyć do zatrzymania oskarżonych do czasu procesu w areszcie. Morderstwo w związku z wymuszeniem haraczy wiąże się z obowiązkowym wyrokiem dożywocia w więzieniu federalnym, a nawet karą śmierci.

Po przegranej z Dimitrowem Hurkacz wycofał się z turnieju ATP 250 w Metz

0

Hubert Hurkacz wycofał się z turnieju ATP 250 w Metz, a decyzję tę podjął zaraz po porażce w Paryżu, gdzie w meczu o półfinał przegrał 1:6, 6:4, 4:6 z Bułgarem Grigorem Dimitrowem. Niestety oznacza to koniec marzeń o występie w Mastersie, nawet jeśli Holger Rune ulegnie dziś wieczorem liderowi rankingu ATP Novakovi Djokovicovi.

Hurkacz stoczył z Dimitrowem trudny bój i koniec końców przegrał w trzech setach. Przez tą porażkę awans do turnieju ATP Finals w Turynie bezpośrednio stał się niemożliwy. Jedyną drogą było „wskoczenie” do drabinki jako rezerwowy.

Biorąc powyższe pod uwagę Hurkacz podjął odpowiedzialną i oczekiwaną decyzję. i wycofał się z turnieju ATP 250 w Metz, gdzie miał walczyć o kolejne cenne punkty w rankingu ATP race live. Odpoczynek i wyleczenie problemów zdrowotnych to priorytet dla Polaka i ewentualnie oczekiwanie, że któryś z rywali wycofa się z ATP Finals w Turynie. Niestety Huberta na liście rezerwowych przegonić mogą jeszcze ciągle Karen Chaczanow oraz Alex De Minaur.

oprac. PJ na podst. sport.interia.pl

Zawodniczka MMA Joanna Jędrzejczyk oburzona postawą księdza

0

Joanna Jędrzejczyk to polska zawodniczka MMA, która swego czasu aktywnie wspierała proaborcyjne marsze, a dziś „nie rozumie”, dlaczego ksiądz miał wątpliwości w czasie spowiedzi.

Zawodniczka była gościem „Przemek Górczyk Podcast”. – Ostatnio łapię się na tym, że nie chodzę do kościoła, ale modlę się codziennie. Zaczęłam czytać Pismo Święte. Nie jestem obrażona na Kościół, ale jestem zła na Kościół – powiedziała Jędrzejczyk.
– To jest obrzydliwe, co się dzieje w polskim Kościele. To nie jest tak, że ja nie wiedziałam. Miałam przyjaciółkę, która mówiła, że „idziesz tam i wspierasz tych pedofili”. Ja mówiłam „nie mów tak”. Teraz zaczęłam myśleć, czy gość, który mnie spowiada czy daje mi Eucharystię, nie jest z tej imprezy – mówiła zawodniczka.
– Kiedyś mówiłam, że nie możesz być wierzący i niepraktykujący. Teraz to robię. Ludzie nie będą mieli na mnie wpływu, że przestanę wierzyć. Zawsze byłam wierząca. Mi to pomogło w życiu – podkreśliła sportsmenka.
Jędrzejczyk podzieliła się z widzami zdarzeniem, które miało miejsce w trakcie mszy, gdy zapragnęła się wyspowiadać. – Mnie wkurzył raz ksiądz. Poszłam się wyspowiadać i ten ksiądz do mnie „no widzi pani, bo ja mam z panią problem”. A ja mówię, czekaj, omamy, co jest ku**a, słucham? „Bo ja mam z panią problem. Pani się określiła, że jest za czarnym protestem, za wolnymi mediami i ja mam z panią problem. Widzę, że pani co tydzień przychodzi do kościoła i jest wierząca, ale nie wiem, co z panią zrobić. Mam dać rozgrzeszenie? Komunię? Jestem księdzem, a pani jest za zabijaniem ludzi”. Ja mówię nie wierzę, wstaję, wychodzę. Kościół pełen ludzi i będzie, że Jędrzejczyk taka grzesznica. Zwariowałam i myślę, że kończ tę spowiedź, ja robię wypad. Idę do komunii, bo czuję, jak biorę Eucharystię, ja czuję to, i ku**a, patrzę na tego księdza on patrzy na mnie i daje mi do zrozumienia, że mam sobie pójść gdzieś dalej. To było słabe. I ten ksiądz dalej służy. Jest księdzem prowadzącym mojego siostrzeńca, który idzie teraz do bierzmowania – mówiła zawodniczka.
Źródło: YT/”Przemek Górczyk Podcast”

Netflix z propozycją na Święto Niepodległości. W zwiastunie znana dziennikarka

0

Grażyna Torbicka w zwiastunie Netfliksa. Kolekcja „polskie historie” to propozycja na Święto Niepodległości.

W proponowanej przez Netflix kolekcji „Polskie historie” znajduje się prawie 200 polskich filmów i seriali z ostatnich lat. Od dziś można oglądać je na platformie streamingowej. Kolekcja ma związek ze zbliżającym się Świętem Niepodległości. Zestawienie obejmuje m.in. produkcje oryginalne serwisu, ale także największe rodzime hity kinowe.
Do obejrzenia propozycji Netfliksa zaprasza w specjalnym zwiastunie Grażyna Torbicka.
– Dzieła polskich twórców pokazują naszą różnorodność z wielu perspektyw. Te historie tkwią w nas długo po obejrzeniu. Bywa, że stają się częścią naszej rzeczywistości. Niektóre są jak lustro: odzwierciedlają naszą tradycję, nasze przejścia narodowe czy też osobiste. Inne dają wgląd do życia po drugiej stronie, uczą szerszego spojrzenia i empatii. Są też rozrywką, bo kto nie lubi się pośmiać, czasem wzruszyć? Kto nie chce się wyrwać z codzienności w miejsca fantastyczne, przerażające czy zachwycające. Moc tych historii jest niezaprzeczalna. To wspólne chwile, które wplatają się w naszą tożsamość – mówi Grażyna Torbicka, zachęcając do przyjrzenia się kolekcji Polskie historie.
Kolekcja Polskie historie obejmuje seriale własne Netfliksa m.in. takie tytuły, jak:
  • „Infamia”,
  • „Wielka Woda”,
  • „Gang Zielonej Rękawiczki” czy
  • „Znachor”.
Ten ostatni film od kilku tygodni utrzymuje się również w globalnym TOP 10 najpopularniejszych filmów nieanglojęzycznych serwisu.
Nie zabraknie także kinowych polskich hitów (m.in. „Bożego Ciała”, „Johnny’ego” i „Furiozy”) i dokumentów („Maryla. Tak kochałam” czy „Krzysztof Krawczyk –całe moje życie”).
Na Netfliksie można zobaczyć także:
  • „Ogniem i Mieczem” Jerzego Hoffmana,
  • „Różyczkę” Jana Kidawy-Błońskiego,
  • „Zimną wojnę” Pawła Pawlikowskiego,
  • „Kler” Wojciecha Smarzowskiego czy
  • „Pokot” Agnieszki Holland.

 

Źródło: Wirtualne Media

30 tys. dolarów alimentów miesięcznie. Takie pieniądze musi płacić Al Pacino swojej dziewczynie

0

30 tys. dolarów alimentów miesięcznie – taką kwotę Al Pacino musi płacić swojej dziewczynie Noor Alfallah.

Niedawno Al Pacino po raz kolejny został ojcem jego dziewczyna urodziła mu syna Romana. 29-letnia mamusia jest wiceprezeską firmy producenckiej w Sony Noor Alfallah i jest młodsza od aktora o 54 lata.
Media dotarły do dokumentów sądowych (ujawnił tę sprawę portal Page Six), z których wynika, że Al Pacino musi płacić swojej dziewczynie Noor Alfallah miesięcznie ponad 30 tys. dolarów alimentów. Sędzia z Los Angeles, który zajmował się sprawą aktora, nakazał mu ponadto zapłacenie 29-latce z góry 110 tys. dolarów, a także 13 tys. dolarów na pielęgniarkę nocną oraz pokrycie wszelkich rachunków medycznych nieobjętych ubezpieczeniem zdrowotnym.
Mało tego, Pacino musi co roku wpłacać 15 tys. dolarów na fundusz edukacyjny dla swojego najmłodszego syna.
Sędzia orzekł również, że 29-letnia Alfallah i 83-letni Pacino będą mieli wspólną opiekę prawną nad dzieckiem, natomiast główną opiekę fizyczną sprawować będzie matka chłopca.
Oprac. PJ na podst. Page Six

 

 

Dziwne wyznanie transpłciowego dziecka znanego aktora. „Marzyłem o raku piersi”

0

Jacek Braciak to aktor mający troje dzieci. Jedna z córek określiła się jako osoba transpłciowa – Jadwiga zmieniła imię na Konrad.

Konrad Braciak stara się często o rozgłos mediów. W przeszłości pozował nago do kalendarza „Naga duma” i udzielił wywiadu dla „Repliki”. Teraz był gościem podcastu „7 metrów pod ziemią”.
Podczas rozmowy Barciak stwierdzi, że chciał usunąć piersi już dawno i dodał, że marzył nawet o tym, by… zachorować na raka piersi.
– Tak zwanej „jedynki”, czyli mastektomii, zapragnąłem, zanim zorientowałem się, że jestem trans. Pierwszej operacji, tego, co wiele osób mówi, że jest tak drastycznym zabiegiem, i to jest ta rzecz, której nie pozwala się przeważnie zrobić przed terapią hormonalną… Ja wiedziałem, że tego chcę, jeszcze zanim wiedziałem, że jestem trans. Zanim przyjąłem, że jestem trans – mówił.
– Marzyłem o tym, żeby się dowiedzieć, że mam raka piersi, bo wtedy nie było odwrotu. Potem dowiedziałem się, że w Polsce przy podwójnej mastektomii w przypadku raka piersi jest obowiązkowa i finansowana przez NFZ również rekonstrukcja wcześniejszego stanu rzeczy – dodał.
Ostatecznie koszty usunięcia piersi swojego dziecka pokrył Jacek Braciak.

Oprac. PJ na podstawie Plejada.pl

Boniek do Czarnka: „Nie powiem nawet pies cię je…, bo to mezalians byłby dla psa”

0

– Będę rozmawiał z najważniejszym autorytetem prawnym w Polsce, prezesem Trybunału Konstytucyjnego panią Julią Przyłębską – tak zapowiedział rozmowę Bronisław Wildstein, w swoim programie „O co chodzi” nadawanym na antenie TVP Info. I o te słowa pokłócili się Zbigniew Boniek i Przemysław Czarnek.

Na wpis Bonka zareagował minister edukacji Przemysław Czarnek: „A nie mówiłem, że całe pokolenie Polaków pozbawione było wiedzy o historii najnowszej? Dlatego HiT jest konieczny w szkołach. A Panu Bońkowi przekazuję przez PZPN podręcznik do HiT. Warto poczytać Panie Zbigniewie”.
Boniek opublikował ripostę cytując utwór Juliana Tuwima: „Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię je…, bo to mezalians byłby dla psa”.

 

Oprac. PJ

 

Policja: Nie wykluczamy, że Grzegorz Borys nie żyje

0

Nie wykluczamy, że Grzegorz Borys nie żyje – powiedziała rzecznik gdańskiej policji Karina Kamińska. Jednocześnie obszar poszukiwań mężczyzny zawężono.

Policja wciąż szuka 44-letniego Grzegorza Borysa podejrzewanego o zabójstwo swego 6- letniego syna.
Podczas konferencji prasowej policji  usłyszeliśmy: – Materiał jest cały czas analizowany i nie wykluczamy innej hipotezy, stąd też zmiana formy poszukiwań, ale jest ona niejawna. Teren, który obecnie sprawdzamy, to dwa hektary, więc jesteśmy na niewielkim terenie. Jest na tę chwilę wygrodzony przez policjantów i Żandarmerię Wojskową. Apelujemy o to, aby nie wchodzić w ten obszar – powiedziała Karina Kamińska.
Teren poszukiwań jest bardzo trudny, występują tam grzęzawiska i mokradła. – Będziemy wykorzystywali do przeszukiwania tego terenu specjalistyczny sprzęt – powiedziała. Obecnie na wyznaczonym terenie pracują nurkowie.
– Teren był przeszukiwany kilkukrotnie. Również ten teren, który obecnie przeszukujemy. Pojawiły się jednak okoliczności, mam na myśli ślady zabezpieczone przez Żandarmerię Wojskową i prokuraturę, które wskazują, że była konieczność powrotu do tego miejsca, które było już sprawdzane – wyjaśniła rzeczniczka policja. – Ale pewne okoliczności, których ze względu na dobro postępowania nie mogę przekazywać, spowodowały, że to miejsce zostało wytypowane jako te, które jest teraz najwłaściwsze do przeszukiwania – mówiła policjantka.
Policja pop raz pierwszy dopuszcza scenariusz, w którym Grzegorz Borys może nie żyć. – Nie wykluczamy, że Grzegorz Borys nie żyje. Na podstawie zabezpieczonych śladów oraz zapisów z kamer monitoringu wynika, że mężczyzna nie opuścił terenu leśnego. Również to, o czym nie mogę państwu powiedzieć, o tym świadczy – odpowiedział rzecznik gdańskiej policji na pytanie o podstawy założenia, że poszukiwany może nie żyć.
oprac. PJ na podst. TVP Info / X

„Der Tagesspiegel” pyta, czy Tusk „spełni pokładane w nim oczekiwania”? Szef brukselskiej filii think tanku Globsec: „Z punktu widzenia Brukseli jak najbardziej”

0

Niemiecki „Der Tagesspiegel” pyta, czy Tusk „spełni pokładane w nim oczekiwania”. – Z punktu widzenia Brukseli jak najbardziej – powiedział Roland Freudenstein, szef brukselskiej filii think tanku Globsec.

Jego zdaniem „najważniejsze oczekiwanie dotyczy tego, że nowy (polski) rząd zacznie konstruktywnie współpracować z UE, zamiast uprawiania polemiki z Brukselą i Berlinem, grożenia wetem w Radzie (Europejskiej) oraz domagania się oddania władzy w ręce państw narodowych”.
Freudenstein powiedział, że „zakończenie łamania praworządności nie będzie łatwym zadaniem” ze względu na postawę „bliskiego PiS” prezydenta Andrzeja Dudy, który „może blokować kroki podejmowane przez przyszłego premiera”.
Jak zauważył, Tusk „nie zaakceptuje wszystkiego, co Komisja Europejska i Parlament Europejski będą chciały przeforsować”. Jak uważa ekspert, Tusk jest „krytycznie nastawiony do planu relokacji uchodźców, zaś głosowanie większością w sprawach dotyczących polityki zagranicznej jest gotów zaakceptować tylko w bardzo dozowanym zakresie”.

 

na podst. Deutsche Welle / TVN24 oprac. PJ

Zastępca prezydenta Krakowa: Mamy o prawie miliard złotych mniej z PIT-u niż w zeszłym roku

0

Kraków realizuje szereg inwestycji poprawiających jakość życia mieszkańców. Dotyczy to zarówno infrastruktury, o czym świadczą m.in. budowa tramwaju na Górkę Narodową czy na Mistrzejowice, jak i w zakresie kultury czy oświaty. Problemem wciąż są jednak niewystarczające fundusze. – Obecny i przyszłoroczny budżet będą jednymi z najtrudniejszych w historii miasta – mówi Bogusław Kośmider, zastępca prezydenta Krakowa.

 Niewątpliwie jest tak, że największym problemem samorządu, w tym samorządu Krakowa, są braki środków finansowych. De facto mamy o prawie miliard złotych mniej z PIT-u niż w zeszłym roku, a drożyzna nas także dotknęła – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Bogusław Kośmider.
Jak poinformował podczas niedawnej konferencji prasowej, wpływy z podatku PIT to niemal jedna trzecia wpływów do budżetu miasta. W ubiegłym roku Kraków uzyskał z tego tytułu nieco ponad 2 mld zł i stale walczy o te wpływy, zachęcając przyjezdnych mieszkańców do płacenia podatków w mieście. I choć podatników z roku na rok przybywa, to pozytywny efekt tego zjawiska niwelują wpływy rządowych reform z ostatnich lat, czyli m.in. obniżki stawki PIT z 17 do 12 proc. czy wprowadzenia zerowego PIT-u dla osób do 26. roku życia.
Jak wynika z danych GUS-u, w ubiegłym roku w jednostkach samorządu terytorialnego w Małopolsce dochody zwiększyły się o 0,5 proc., a wydatki o 10,3 proc. Rok budżetowy zamknął się deficytem wynoszącym ponad 1,45 mld zł, podczas gdy rok wcześniej prawie tyle samo wynosiła nadwyżka (1,3 mld zł). Wszystkie miasta na prawach powiatu odnotowały w ubiegłym roku deficyt budżetowy. W Krakowie wyniósł on 11,5 proc. ogólnej kwoty dochodów.
– Obecny i przyszłoroczny budżet będą jednymi z najtrudniejszych budżetów w historii Krakowa, najtrudniejszymi, bo będą malały dochody, a wydatki będą wzrastały, a to oznacza konieczność cięć zarówno inwestycji, jak i różnych wydatków bieżących. Z drugiej strony wzrastają koszty choćby płac nauczycieli czy energii elektrycznej, więc bardzo trudno jest znaleźć jakąś równowagę. To będą bardzo trudne lata – podkreśla zastępca prezydenta Krakowa.
Głównym obciążeniem dla małopolskich budżetów są wydatki bieżące, które w 2022 roku odpowiadały za 81,5 proc. wydatków ogółem (25 mld zł). Znaczący udział w tym miały środki przeznaczone na wynagrodzenia wraz z pochodnymi oraz zakup materiałów i usług. Na inwestycje w województwie przeznaczono blisko 5,4 mld zł, o 15 proc. więcej r/r. GUS wylicza, że w 2022 roku wydatki małopolskich gmin w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosły przeciętnie nieco ponad 6,5 tys. zł, o 10 proc. więcej w relacji do 2021 roku. Wydatki per capita w Krakowie wyniosły nieco ponad 10 tys. zł.
– W tym roku ratowaliśmy się środkami z Igrzysk Europejskich, które pozwoliły zrobić szereg małych inwestycji, ale także rozciągamy inwestycje po to, żeby nie musieć płacić w najbliższym czasie. I liczymy na to, że wreszcie przyjdą środki z Krajowego Planu Odbudowy, bo bez tego będzie bardzo trudno myśleć o przyszłości rozwoju takich miast jak Kraków czy innych dużych metropolii – ocenia Bogusław Kośmider.
Wśród największych infrastrukturalnych inwestycji realizowanych w mieście jest poprowadzenie linii tramwajowej do Mistrzejowic. Niedawno otwarto także inną nową linię Krakowskiego Szybkiego Tramwaju na Górkę Narodową, którą mieszkańcy mogą się poruszać od początku września. Na ostatniej prostej jest budowa Trasy Wolbromskiej, która połączy się z północną obwodnicą Krakowa.
 Z drugiej strony to jest budowa nowych szkół, nowych domów kultury, choćby na Ruczaju. To są także działania w zakresie kultury. Staramy się w Krakowie takie rzeczy bardzo szeroko robić, nie koncentrować się tylko na jednej dziedzinie – podkreśla zastępca prezydenta miasta.
Władze Krakowa stale też podejmują wysiłki związane z walką z zanieczyszczeniami powietrza. Jednym z kluczowym projektów w tym aspekcie jest Strefa Czystego Transportu, która zostanie wprowadzona w mieście od 1 lipca 2024 roku. To obszar, do którego będą mogły wjeżdżać jedynie samochody spełniające normy Euro 1 dla benzyny i Euro 2 dla silników Diesla. Mówimy więc o samochodach osobowych wyprodukowanych do 1992 roku w przypadku aut z silnikami benzynowymi oraz roku 1996 w przypadku osobówek z dieslem. Będzie to dotyczyć aut starszych, mających nawet ponad 30 lat. Przyszłoroczny etap jest dopiero pierwszym – docelowa SCT wejdzie w życie dwa lata później, w 2026 roku. Wtedy ograniczenia będą dotyczyć aut wyprodukowanych przed rokiem 2000 w przypadku benzyny oraz przed rokiem 2008 lub 2010 w przypadku pojazdów z silnikiem Diesla (w zależności od tonażu).
– Wokół SCT cały czas jest napięcie, ponieważ dla sporej grupy mieszkańców te rozwiązania są trudne do przyjęcia. Niemniej staramy się konsekwentnie to wdrażać, a także przymierzać się do innych rozwiązań dotyczących transportu w innych rejonach Krakowa, nie tylko w centrum miasta, gdzie ta Strefa Czystego Transportu będzie funkcjonowała – tłumaczy Bogusław Kośmider.
Kraków jest pierwszym polskim miastem, w którym zacznie działać SCT. W Europie istnieje około 320 takich obszarów, a do roku 2025 ma ich być około 500. To stanowi wzrost o 58 proc. w porównaniu z czerwcem ubiegłego roku. Tam, gdzie strefy wprowadzono, widać tego efekty w jakości powietrza. Przykładowo poziom szkodliwych pyłów w takich miastach Europy jak Bruksela, Antwerpia, Rotterdam czy Londyn obniżał się po wprowadzeniu SCT o kilkadziesiąt procent. W Krakowie po wprowadzeniu SCT ma być to w roku 2026 około 80 proc. w porównaniu z rokiem 2019. Z kolei spadek średniego stężenia tlenków azotu ma wynieść około 50 proc.
 To, co Kraków zrobił, wydaje się jak na razie bardzo mocnym skokiem. Patrzymy, jak to będzie robić Warszawa i inne duże miasta, i być może będziemy w wyniku konsultacji z nimi, a także z mieszkańcami Krakowa, korygować te rzeczy. To jest wszystko przed nami – podkreśla zastępca prezydenta miasta. – Z roku na rok rozszerzamy też strefy parkowania. W tej kadencji ustalono, że już większego rozszerzenia nie będzie, ale za chwilę będzie nowa kadencja i nowe naciski mieszkańców z kolejnych osiedli, żeby ich objąć strefą płatnego parkowania.

biznes.newseria.pl

Walka ze smogiem zaczyna przynosić efekty. Jakość powietrza w Polsce powoli się poprawia

0

Nowa Ruda po raz kolejny została „smogowym” rekordzistą, a w ścisłej czołówce tegorocznego rankingu tradycyjnie uplasowało się kilka miejscowości z Małopolski. Nawet w uzdrowiskach – takich jak Szczawnica, Szczawno-Zdrój, Rabka-Zdrój i Jedlina-Zdrój – normy rakotwórczego benzo[a]pirenu były w ubiegłym roku przekroczone od trzech do sześciu razy – pokazuje najnowsza edycja rankingu publikowanego przez Polski Alarm Antysmogowy. Wynika z niego jednak, że walka ze smogiem powoli zaczyna przynosić efekty, a powietrze w Polsce stopniowo się poprawia. – Po raz pierwszy, odkąd sporządzamy te raporty, we wszystkich miejscowościach średnioroczne stężenie pyłów PM10 było w normie – mówi Piotr Siergiej, rzecznik PAS.

Polski Alarm Antysmogowy, na podstawie danych Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska za 2022 rok, po raz kolejny opublikował właśnie ranking polskich miast i miejscowości z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem. Na jego czele już drugi rok z rzędu uplasowała się Nowa Ruda, która została smogowym „zwycięzcą” we wszystkich trzech analizowanych kategoriach. To właśnie tam odnotowano w 2022 roku najwięcej dni smogowych (95 dni), najwyższe stężenie pyłów PM10 oraz najwyższe stężenie rakotwórczego benzo[a]pirenu wynoszące 9 ng/m3, czyli aż 900 proc. dopuszczalnej normy.
– Smogowi rekordziści na naszej liście to są bardzo różne miejscowości, o różnych typach zabudowy. Akurat w Nowej Rudzie, która okazała się najbardziej zanieczyszczona, jest dużo kamienic i zabytkowych budynków. To jest miasto, gdzie dominuje stara zabudowa. Dlatego wciąż jest tam sporo kotłów i jest problem z ich wymianą, choćby z tego powodu, że prawdopodobnie trzeba byłoby dociągnąć do tych kamienic sieć gazową czy ciepłowniczą, żeby można było te kotły polikwidować – mówi agencji Newseria Biznes Piotr Siergiej. – Mamy też w rankingu miasta takie jak Nowy Targ, Sucha Beskidzka i tam są domy jednorodzinne, które ogrzewa się w dużej mierze węglem. Na Podhalu, w Małopolsce, generalnie na południu kraju jest wiele podobnych miejscowości.
Nowy Targ i Sucha Beskidzka to miasta, które w tym roku również uplasowały się w ścisłej czołówce smogowych rekordzistów – w obu przypadkach średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo[a]pirenu zostało przekroczone siedmiokrotnie. Tak samo jak w Nowym Mieście Lubawskim, które – po zainstalowaniu tam stacji pomiarowej – w tym roku pojawiło się w rankingu po raz pierwszy. Dalej znalazły się również Nowy Sącz, Szczawnica, Wadowice, Rybnik, Godów i Żywiec – we wszystkich tych miejscowościach średnioroczne stężenie benzo[a]pirenu zostało przekroczone sześciokrotnie. Natomiast jeśli chodzi o najwyższe, średnioroczne stężenie pyłów zawieszonych PM10, rekordzistami okazały się kolejno Nowa Ruda, Pszczyna, Sucha Beskidzka, Nowy Targ, Radomsko, Nowy Sącz, Zdzieszowice, Wodzisław Śląski i Nowe Miasto Lubawskie. Istotne jest jednak to, że w żadnej z tych miejscowości średnioroczne stężenie pyłów PM10 nie przekroczyło dopuszczalnej normy.
– Po raz pierwszy, odkąd sporządzamy te raporty, czyli od 2015 roku, we wszystkich miejscowościach objętych monitoringiem GIOŚ średnioroczne stężenie pyłów PM10 było w normie. Innymi słowy, mieliśmy po prostu czystsze powietrze – mówi rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Tegoroczna edycja rankingu pokazuje, że walka ze smogiem zaczyna przynosić efekty, a powietrze w Polsce zaczyna się powoli poprawiać. Widać to także na przykładzie smogowych rekordzistów: nawet w najbardziej zanieczyszczonej Nowej Rudzie w ciągu ostatnich dziewięciu lat (pomiędzy 2013 i 2022 rokiem) średnioroczne stężenie rakotwórczego benzo(a)pirenu zmalało o 47 proc., a średnioroczne stężenie PM10 spadło o jedną piątą.
– Idziemy w dobrą stronę. W najmocniej zanieczyszczonych miejscowościach, jak choćby Nakło nad Notecią, liczba dni smogowych spadła aż  pięciokrotnie, w miejscowościach takich jak Rybnik czy Kraków stężenia pyłów zawieszonych spadły aż o 40 proc. To są zmiany w jakości powietrza, które już zaczynamy dostrzegać – mówi Piotr Siergiej.
Jak wskazuje, są one m.in. efektem przyjmowanych w województwach uchwał antysmogowych i likwidacji przestarzałych kotłów na paliwo stałe, czyli tzw. kopciuchów.
– W ciągu tych kilku lat, od kiedy publikujemy nasz ranking, w Polsce zniknęło ok. 800 tys., może nawet milion kopciuchów. Zeszliśmy z ok. 4 mln do 3 mln tych kotłów. W skali kraju to wciąż jest dużo, ale jednak ich liczba spadła o mniej więcej milion sztuk i to musiało się przełożyć na poprawę jakości powietrza – mówi ekspert. – Drugim czynnikiem, którego nie można pominąć, jest również kryzys klimatyczny. W tej chwili jesień i zima wyglądają inaczej niż jeszcze 10 czy 20 lat temu, nie mówiąc już kilkadziesiąt lat wstecz, bo klimat nam się przesuwa. Mamy cieplejsze zimy, bardziej wietrzne. Przypomnę, że w styczniu, w Nowy Rok w Warszawie mieliśmy 18 stopni Celsjusza. Teraz mamy listopad i dawniej dni w tym okresie były mroźne, a teraz mamy temperatury po kilka–kilkanaście stopni na plusie, co już nawet przestało wydawać nam się dziwne. Siłą rzeczy jakość powietrza również z tego powodu musiała zacząć się poprawiać.
Rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego podkreśla jednak, że pomimo widocznej poprawy wciąż pozostaje dużo do zrobienia w kwestii jakości powietrza w Polsce. Liczba dni smogowych w najbardziej zanieczyszczonych miejscowościach to nadal od dwóch do trzech miesięcy w roku. Nawet w uzdrowiskach – takich jak Szczawnica, Szczawno-Zdrój, Rabka-Zdrój i Jedlina-Zdrój – normy rakotwórczego benzo[a]pirenu są przekroczone od trzech do sześciu razy.
– Receptą dla tych wszystkich miejscowości jest po prostu likwidacja kopciuchów na węgiel i drewno, tak jak to zrobiono w Krakowie. Tam zniknęło prawie 40 tys. kotłów i mieszkańcy Krakowa cieszą się w tej chwili dużo czystszym powietrzem – mówi Piotr Siergiej. – W 14 województwach w kraju mamy już uchwały antysmogowe, czyli rozwiązania prawne, które przymuszają mieszkańców do wymiany kotłów, wyznaczają graniczną datę dla ich funkcjonowania. Mamy również gminne, miejskie programy dotacyjne do wymiany kopciuchów, które działają m.in. w Warszawie, Otwocku, Poznaniu czy we Wrocławiu, a ponadto program Czyste Powietrze, który dofinansowuje ocieplenie domu i wymianę kotła. Tak więc system prawny właściwie jest już ukształtowany i teraz chodzi o to, żeby egzekwować te rozwiązania, ponieważ z tym mamy niestety duży problem. Korzystanie z tych kopciuchów i palenie zakazanymi paliwami wciąż pozostaje w dużej mierze bezkarne.
Tegoroczny ranking Polskiego Alarmu Smogowego pokazuje, że regulacje antysmogowe mają bardzo duże przełożenie na jakość powietrza. Potwierdza to przykład Małopolski i duża liczba miejscowości z tego regionu, które znalazły się w zestawieniu (aż pięć miejscowości na 15 o najwyższym stężeniu benzo[a]pirenu). To właśnie w tym województwie – na skutek decyzji Sejmiku Województwa – zezwolono bowiem na wydłużone użytkowanie kopciuchów, czyli kotłów najbardziej zanieczyszczających powietrze.
– Jestem przekonany, że Polska upora się z wymianą kopciuchów, choć trudno przewidzieć, kiedy to nastąpi. Datą graniczną jest w teorii 2028 rok, czyli koniec programu dotacyjnego Czyste Powietrze. To znaczy, że pieniądze z tego programu będą dostępne jeszcze przez pięć lat i liczymy, że on przyspieszy, że pojawią się pieniądze z Krajowego Programu Odbudowy na termomodernizację budynków – ocenia rzecznik PAS. – Do tej pory zlikwidowaliśmy około miliona kopciuchów, ale powinniśmy być już co najmniej blisko liczby 1,5–2 mln, więc tempo jest zdecydowanie zbyt wolne, z pewnymi wyjątkami jak właśnie Kraków czy Rybnik, który pod względem liczby wymienionych kotłów i wniosków składanych w programach dotacyjnych jest rekordowy w skali kraju.

 

biznes.newseria.pl

Władze Oak Park przyjęły migrantów i ogłosiły stan klęski żywiołowej

0

Władze miasteczka Oak Park zdecydowały się na udzielenie pomocy w związku z kryzysem migracyjnym w Chicago. Podczas wczorajszego posiedzenia rada Oak Park zatwierdziła dodatkowe środki na zapewnienie schronienia dla osób ubiegających się o azyl.

 

Jednogłośnie zatwierdzono na ten cel 300 tysięcy dolarów. Ponadto ogłoszono stan klęski żywiołowej, aby zapewnić przedłużenie pobytu migrantom w tym miasteczku.

We wtorek 102 migrantów przyjął Good Shepherd Lutheran Church przy 611 Randolph St. w Oak Park. Migranci w związku z opadami śniegu i spadkiem temperatury zostali tego dnia przywiezieni do kościoła i na posterunek policji w dzielnicy South Austin – zaledwie trzy przecznice od granicy z Oak Park. Inny kościół w Oak Park przyjął około 20 osób ubiegających się o azyl.

Do Chicago od sierpnia 2022 roku przyjechało już ponad 20 tysięcy migrantów. Wysyłani są oni głównie autobusami przez władze Teksasu, które nie radzą sobie z dużym napływem ludzi przez południową granicę.

 

BK

W szkole średniej w Lockport zawalił się sufit

0

W czwartek rano ewakuowano uczniów Lockport Township High School. Powodem było zawalenie się sufitu w jednej z klas.

 

Przedstawiciel administracji miasta, Ben Benson powiedział, że do zawalenia doszło w nocy i nikt nie odniósł obrażeń. „Na podstawie przeglądu dokonanego przez naszego urzędnika budowlanego, podłoże sufitu gipsowego uległo osłabieniu co doprowadziło do zawalenia się sufitu” – powiedział Benson.

Incydent miał miejsce na trzecim piętrze. Benson zapowiedział inspekcję inżynierów budownictwa w celu sprawdzenia innych sal lekcyjnych. Zapewnił, że uczniowie nie zostaną wpuszczeni do budynku, dopóki nie zostanie on dokładnie sprawdzony.

Szkołę średnią w Lockport wybudowano w 1909 roku i od tego czasu dodano do niej dwie dobudówki – jedną w latach trzydziestych, a drugą w latach pięćdziesiątych XX wieku. Dystrykt szkolny już wcześniej przeprowadził inspekcję nieruchomości pod kątem potencjalnych planów renowacji.

 

BK

Hołownia ulży sytuacji osób LGBT w Polsce. Jest odpowiedni punkt w projekcie umowy koalicyjnej

0

Szymon Hołownia zapewnia, iż nowy rząd pod wodzą Tuska ulży sytuacji osób LGBT w Polsce, a zapisy to umożliwiające znajdują się w projekcie umowy koalicyjnej.

Opozycja prowadzi rozmowy na temat stworzenia koalicji i umowy, która umożliwi funkcjonowanie nowego rządu pod wodzą nowego premiera, którym ma być Donald Tusk. Jak czytamy w portalu Wyborcza.pl, na początku negocjacji Trzecia Droga domagała się maksymalnego uszczegółowienia zapisów umowy. Koncepcja KO i Lewicy o tzw. „programowym minimum” jednak zwyciężyła.
Według tego, co czytamy na Wyborcza.pl, dotychczasowe ustalenia negocjatorów to: gwarancja podwyżek w budżetówce, finansowanie in vitro i waloryzacja 500 plus do 800 plus. W umowie podobno nie będzie zapisów dotyczących liberalizacji aborcji.
Szymon Hołownia przyznaje, że umowa jest w fazie wstępnej i ma postać zaledwie punktowanej listy na kilkanaście stron. Obok umowy powstaje tzw. protokół rozbieżności, który należy uzgodnić „na poziomie liderów”.
Hołownia zdradził, że w umowie jest punkt dotyczący osób LGBT, który „rzeczywiście poprawi” ich sytuację w kraju.
– To jest bardzo konkretne zobowiązanie, które się tam znajdzie. To są różne rozwiązania dotyczące choćby mowy nienawiści, z którą takie osoby często się spotykają. Natomiast w sprawie związków partnerskich musimy odbyć pewnie jeszcze jedną rundę rozmów. Ja, jak powiedziałem, zawsze za taką ustawą będę głosował – powiedział lider Polski 2050.
– W tym drafcie umowy koalicyjnej jest cały obszerny paragraf, nawet kilka paragrafów, które mówią o tym, jak ta władza, która odchodzi, zostanie rozliczona do ostatniej złotówki i do ostatniego podpisu – dodał.

oprac. PJ na podstawie Wyborcza.pl

Chaotyczne posiedzenie Rady Miasta Chicago ws. statusu sanktuarium. Wyłączono nawet światło

0

Burzliwy przebieg miało czwartkowe posiedzenie Rady Miasta Chicago. Jej członkowie zebrali się by głosować nad proponowanym referendum w sprawie statusu miasta sanktuarium.

 

Do zatwierdzenia referendum potrzebna było obecności co najmniej 26 radnych. Wielokrotnie próbowano głosować jednak bezskutecznie. Spotkanie odbyło się w czasie, gdy burmistrz Brandon Johnson przebywał w Waszyngtonie, próbując uzyskać fundusze na walkę z kryzysem migracyjnym z którym Chicago zmaga się od sierpnia ubiegłego roku.

Posiedzenie zakończyło się krzykami i oskarżeniami. Światła zostały wyłączone w trakcie chaotycznej debaty, gdy radni spierali się o to, jakie powinno być kworum. Kilku radnych opowiedziało się za tym, aby mieszkańcy zagłosowali w marcowym referendum w sprawie statusu Chicago jako miasta sanktuarium.

„Zasada ta została ustanowiona w 1987 roku” – przypomniał radny Brenden Rilley. Dodał, że sytuacja w ostatnim czasie zmieniła się dramatycznie. „Nie sądzę, by ludzie kiedykolwiek wyobrażali sobie, że 20 tysięcy migrantów zostanie wysłanych autobusami do Chicago” – mówił Rilley.

Demokratyczni burmistrzowie chcą od rządu federalnego 5 miliardów dolarów na pomoc w kryzysie migracyjnym

0

Burmistrz Chicago Brandon Johnson osobiście w czwartek zwrócił się do przedstawicieli Białego Domu o fundusze i pomoc w walce z kryzysem migracyjnym. Wraz z burmistrzami Denver i Nowego Jorku udał się do Waszyngtonu by przedstawić pogarszającą się sytuację spowodowaną masowym napływem osób ubiegających się o azyl w USA.

 

„Burmistrzowie w całym kraju oczekują od rządu federalnego interwencji, której potrzebujemy, aby opanować ten kryzys humanitarny” – powiedział Johnson po powrocie wieczorem do Chicago. Wcześniej spotkał się z doradcami Białego Domu, członkami delegacji Izby Reprezentantów stanu Illinois, a także z senatorami reprezentującymi nasz stan w Waszyngtonie Dickiem Durbinem i Tammy Duckworth.

„Nasza miejska administracja nie jest w stanie sama poradzić sobie z napływem migrantów. Dlatego potrzebne jest wsparcie rządu federalnego. Od października 2022 roku przyjechało do Chicago ponad 150 autobusów z migrantami” – mówił Brandon Johnson. Pięciu demokratycznych burmistrzów zwróciła się do administracji prezydenta Joe Bidena o pomoc w wysokości 5 miliardów dolarów.

„Zasoby, o które proszę dla Chicago, nie ograniczają się do kryzysu migracyjnego” – zaznaczył burmistrz. „To tylko jeden z jego elementów. Obecnie mówi się o kwocie nieco ponad miliarda dolarów. Wielokrotnie powtarzałem, że West Side i South Side w Chicago potrzebują znacznych inwestycji. W tych dzielnicach mieszka wielu ludzi na skraju ubóstwa” – podkreślił Johnson.

Do Chicago od sierpnia ubiegłego roku przyjechało już ponad 20 tysięcy migrantów. Sytuacja staje się coraz bardziej dramatyczna, bo spadła już temperatura i zbliża się zima a wielu z migrantów nadal koczuje w namiotach przed posterunkami policji lub na lotnisku O’Hare.

 

BK

Wypadek ciężarówki na I-80. Kierowcę helikopterem przewieziono do szpitala

0

Jedna osoba został poważnie ranna w wypadku na autostradzie I-80 w pobliżu Joliet w Illinois. W kolizji brał udział tylko jeden samochód, ciężarówka.

 

Jej kabina została poważnie uszkodzona a służby ratunkowe musiały użyć specjalistycznego sprzętu by wydostać kierowcę. Helikopterem przetransportowano go do szpitala. Do wypadku doszło w czwartek około 2:45 po południu na moście przy South Center.

Policja wstrzymała ruch na wszystkich pasach w kierunku południowym. Okoliczności wypadku ma ustalić wszczęte postępowanie wyjaśniające.

 

BK

Patryk Jaki „wyjaśnia”, o co chodzi z CPK. „Myślicie, że Niemcy pomagali Tuskowi za darmo?”

0

Na budowie CPK polski budżet z samego cła i VAT-u do 2060 r. zarobi 200 mld zł. A skoro tak, to o 200 mld mniej zarobią Niemcy. Myślicie, że Niemcy pomagali Tuskowi za darmo?” – takie pytanie zadaje w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych europoseł PiS Patryk Jaki.

+

O co chodzi z CPK? Dlaczego partie skupione wokół Tuska tak nerwowo reagują na tę inwestycję? — pyta europoseł Patryk Jaki w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych. W krótkim filmie polityk pokazuje mapy i dane.
Lotnisko Chopina w Warszawie obsługuje dziś mniej niż 1 proc. europejskiego cargo lotniczego. Aż 62 proc. łańcuchów z Europy Środkowo-Wschodniej jest wywożone ciężarówkami do lotnisk Europy Zachodniej – głównie d niemieckiego Frankfurtu i holenderskiego Amsterdamu — mówi Jaki.
Na budowie CPK polski budżet z samego cła i VAT-u do 2060 r. zarobi 200 mld zł. A skoro tak, to o 200 mld mniej zarobią Niemcy. Myślicie, że Niemcy pomagali Tuskowi za darmo? — pyta europoseł.
Nie. Teraz będzie czas zapłaty — podkreśla polityk i w dalszej kolejności odpowiada na argumenty opozycji czyli przede wszystkim taki, że Centralny Port Komunikacyjny jest projektem bardzo kosztownym.
Do 2040 r. inwestycje CPK przełożą się na prawie 300 tys. nowych miejsc pracy. Od uruchomienia pierwszego etapu lotniska do 2040 r. wzrost łącznej produkcji z tytułu działalności CPK to prawie bilion złotych – mniej więcej 1/3 naszego obecnego PKB — mówi polityk.
Trzeba zdać sobie sprawę, że mówimy o projekcie, który może wprowadzić nas do najwyższej europejskiej ligi. Jeśli tego nie zrobimy, odbierzemy sobie wiele szans, których już nigdy możemy nie dostać — dodaje europoseł.
A o to toczy się gra. Polacy mogą być bogaci i zarabiać na handlu albo zbierać niemieckie szparagi — twierdzi polityk.
Czy koszty CPK są gigantyczne? Nie, inwestycja zwróci się w zaledwie 12 lat, a połowę chcą pokryć prywatne firmy — mówi.
I najlepsze na koniec: Polacy już w 2011 r. usłyszeli obietnice budowy lotniska między Warszawą a Łodzią, które odpowie na wyzwania przyszłości. Obiecał je kto? Minister infrastruktury w rządzie Donalda Tuska, Cezary Grabarczyk — twierdzi.
Miało już dawno być gotowe. I co? To, co zwykle z projektami Platformy. Projekt dopiero my ruszyliśmy i nie pozwólmy teraz zabrać naszym dzieciom takiej szansy rozwojowej. Nie możemy znów tej części gospodarki oddać Niemcom — podsumowuje.

Ukraińskie wojsko jeszcze w tym roku odbije Krym? „Mrzonki”

0

Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Walerij Załużnyj uważa, że wojna na Ukrainie zmienia swoją formę z konfliktu opartego o manewry oddziałów na wojnę pozycyjną. To działa na korzyść Rosji. Podkreślił, że Ukraina potrzebuje zdolności wojskowych i technologii, by uniknąć konieczności prowadzenia tego rodzaju wojny.

Jak przyznał Załużny, Siły Zbrojne Ukrainy miały wkroczyć na Krym w ciągu 4 miesięcy. Te plany okazały się „mrzonką”, albowiem już na samym początku ofensywy ukraińcy napotkali bezprecedensowe zaminowanie terenu na głównym kierunku działań ofensywnych.
Załużny jako błędne ocenił spekulacje dotyczące możliwości zajęcia aneksowanego w 2014 roku Krymu jeszcze w tym roku.
Wywiad Naczelnego Dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy Walerego Załużnego dla „The Economist” skomentował koordynator Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu John Kirby.
– Myślę, że to pokazuje, jak ważne jest, abyśmy nadal wspierali Ukrainę – powiedział Kirby na konferencji prasowej i wskazał, że potrzeby stron zmieniają się w czasie wojny, co dotyczy również broni, którą partnerzy dostarczają Ukrainie. Dodał, że gdyby Kongres zatwierdził prośbę prezydenta Joe Bidena o dodatkowe fundusze, w tym pieniądze na pomoc dla walczącej armii, byłoby zaspokoić potrzeby Ukrainy.

 

oprac. PJ na podst. The Economist / DoRzeczy.pl

Przyłębska zaatakowana w kawiarni w Poznaniu. „Podszedł pan, który w sposób wulgarny, agresywny, bezczelny zaatakował mnie”

0

Prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska twierdzi, że od 8 lat dotykają ją groźby i ataki ze strony różnych osób. Ostatnie takie zdarzenie miało miejsce przed uroczystością Wszystkich Świętych w Poznaniu.

– Od ośmiu lat jestem pod pręgierzem różnych ataków – od ataków na mnie, moją rodzinę, dzieci, wnuki. Nie tylko wulgaryzmy, ale też groźby czy chęć fizycznego ataku. Stąd mam ochronę, podobnie jak prof. Pawłowicz – tak na antenie TVP Info żaliła się prezes Przyłębska.
– Doświadczyłam tego w przeddzień 1 listopada, kiedy w kawiarni w Poznaniu siedziałam zupełnie prywatnie w obecności starszej osoby i podszedł pan, który w sposób wulgarny, agresywny, bezczelny zaatakował mnie – mówiła.
Prezes TK żaliła się, że od kilku lat tylko wyjątkowo wychodzi do sklepu po zakupy, „żeby nie doświadczać ataków”. – To jest wejście już na taki poziom, który myślę, że w żadnym cywilizowanym kraju, żadnej demokracji nie jest znany. A no to jest przyzwolenie niektórych polityków, którzy wręcz zachęcają do tego typu zachowań – mówiła.
Zapytana o głosy kwestionujące status części sędziów TK, Przyłębska powiedziała, że w Trybunale „nie ma żadnych sędziów, którzy byliby wybrani niezgodnie z prawem”. Jak dodała, nazywanie tych sędziów „dublerami” jest „niegodziwością”.
– Sędziowie zostali wybrani zgodnie z obowiązującym prawem, na podstawie uchwały Sejmu. Następnie prezydent odebrał od nich ślubowanie, a następnie oświadczyli, że chcą podjąć pracę – mówiła.
– Jeden z polityków stwierdził, że ponoć my, sędziowie, wybrani w 2015 r. wchodziliśmy do Trybunału w asyście BOR-u czy wojska. To jest całkowicie nieprawda. Ja osobiście mogę zaręczyć, weszliśmy do TK, zostaliśmy powitani przez ówczesnego prezesa (Andrzeja Rzeplińskiego – red.), przydzielił nam pokoje i wypłacał wynagrodzenia – powiedziała.
Według Przyłębskiej, sędzia Rzepliński „sam autorytatywnie stwierdził, że trójka z tych sędziów jest wybrana niezgodnie z prawem i nie dopuszczał ich nielegalnie do orzekania, ponieważ prezes TK nie może ograniczać prawa sędziego do orzekania”.
Przyłębska powiedziała, że Trybunał Konstytucyjny liczy 15 sędziów i każdy z nich „poprzez nadany im przez konstytucję immunitet orzeczniczy podlega w orzekaniu tylko konstytucji”.

 

oprac. PJ na podstawie TVP Info

„PiS nie odejdzie bez walki” – wieszczy niemiecki publicysta

0

Komentator niemieckiego dziennika „Die Zeit” ocenia, iż najbliższe tygodnie w Polsce będą „próbą nerwów”. „PiS nie odejdzie bez walki” – wieszczy Niemiec.

Od wyborów parlamentarnych minęły już prawie 3 tygodnie, a Prawo i Sprawiedliwość nie będzie chciało szybko oddać władzy. W związku z tym, jak pisze Joerg Lau, w Warszawie „rosną obawy o cichy zamach stanu”.
„Trudno uwierzyć, że po takiej kampanii partia rządząca odejdzie bez walki. Również dlatego, że musi się obawiać rozliczenia (…) W żadnym innym kraju (za wyjątkiem Węgier) autorytarna transformacja sądownictwa i mediów nie posunęła się tak daleko” – pisze publicysta.
Joerg Lau w całym procesie formowania rządu widzi dużą rolę prezydenta Dudy. Pyta, dlaczego wciąż zwleka on z wyznaczaniem  Tuska na premiera i powierzeniem mu misji sformowania rządu. Według niego to albo  danie czasu Morawieckiemu na przeciągnięcie odpowiedniej liczby polityków do siebie lub też też danie czasu na zatarcie przez polityków PiS rzekomych dowodów na łamanie prawa przez ostatnie 8 lat.
„Czy demokracja parlamentarna wytrzyma ciągły stres związany z takimi atakami – już wkrótce będzie można analizować nie tylko na amerykańskim, ale także na polskim przykładzie” – stwierdza Lau.

oprac. PJ na podstawie Die Zeit

Pogodowy armagedon w Europie

0

Nad Europą zalega Orkan Ciaran, przez który w czwartkowych wichurach śmierć we Francji, Hiszpanii, Holandii, Belgii oraz we Włoszech poniosło dziewięć osób . W wielu miejscowościach zamknięto szkoły oraz drogi, połączenia kolejowe oraz lotnicze zostały zawieszone. Miliony ludzi jest bez prądu. Doszło do wielu powodzi i podtopień.

Orkan Ciaran od czwartku zalega nad zachodnią Europę. W piątek jego wpływ na pogodę odczujemy też w Polsce. 

We Francji zginął kierowca ciężarówki, na które spadło drzewo, analogicznie w tym kraju zginęła druga osoba. Łamiące się drzewa spowodowały śmierć kobiety w Hiszpanii i drugiej na południu Holandii.

W Belgii śmierć poniosły dwie osoby na skutek spadających gałęzi.

We Włoszech zginęły trzy osoby w wyniku powodzi.

We Francji 1,2 miliona gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu.

Holenderska linia lotnicza KLM wstrzymała setki lotów do i z Amsterdamu.

Orkan Ciaran we Włoszech spowodował powodzie – pod wodą znalazła się część miasta Prato. – Nigdy wcześniej nie zanotowaliśmy tak intensywnych opadów w ciągu zaledwie kilku minut. To, co stało się tej nocy w Toskanii ma jedną jasną nazwę: zmiany klimatyczne – powiedział przewodniczący władz regionu Eugenio Giani.

– Musimy wszyscy się zaangażować, by im przeciwdziałać – dodaje i zapewnia, że do akcji ratunkowej zaangażowano wszystkie możliwe siły.

oprac. PJ na podstawie Interia.pl

Konferencja „NEXT – Talks for the Future Generation” (Rozmowy dla przyszłych pokoleń) inspiruje i motywuje młode pokolenie Polonii do spełniania wielkich marzeń

0

W Trinity Christian College, w Palos Heights, odbyła się czwarta edycja Konferencji dla Młodzieży NEXT – Talks for the Future Generation (Rozmowy dla przyszłych pokoleń) w sobotę, 28 października, 2023. W konferencji uczestniczyło blisko 500 uczniów polskich szkół sobotnich, nauczycieli, rodziców oraz gości. NEXT – Talks for the Future Generation to największa w USA konferencja dla polonijnej młodzieży.

Konferencja „NEXT” została zorganizowana przez młodzieżową organizację „Polish American Youth Council”, Dziennik Zwiazkowy, pod patronatem Zrzeszenia Nauczycieli Polskich w Ameryce oraz Konsulatu RP w Chicago.

Tegoroczni mówcy poruszyli do głębi serca i umysły polonijnej młodzieży i dorosłych. Zostali świetnie dobrani, reprezentują różne dziedziny życia, posiadają różnorodne doświadczenia życiowe, osiągają duże sukcesy w wielu dziedzinach życia. Jednocześnie angażują się w różne formy działalności społecznej i charytatywnej. Mówcami na tegorocznej konferencji byli:

— Paulina Kulka, manager w firmie Google; absolwentka programu MBA w Northwestern University w Evanston. Paulina od wielu lat jest aktywnie zaangażowana w Legionie Młodych Polek. Urodziła się w Chicago, jej rodzice są Polakami. Ukończyła polską szkołę sobotnią Św. Trójcy. Biegle mówi po polsku.

Dr. Aleksandra Gmurczyk (druga od prawej)– jest lekarką, specjalistką w dziedzinie nefrologii. Pracuje na Uniwersytecie Northwestern. Jest także prawdziwą bohaterką. Słysząc historię pacjentki, która marzyła o posiadaniu dziecka, zdecydowała się na oddanie jej własnej nerki. Jej historia do głębi poruszyła uczestników na konferencji NEXT. Wiele osób wciąż rozmawia o jej decyzji. Dr. Gmurczyk jest prawdziwym bohaterem. Oddając swoją nerkę do przeszczepu uratowała aż dwa ludzkie życia!

Doktor Ewa Bomba-Warczak (druga od lewej) to kolejna znakomita prelegentka podczas konferencji NEXT – Talks for the Future Generation. Urodziła się w Tarnowie, a wczesne dzieciństwo spędziła na małym gospodarstwie w Łukowej. Ukończyła kilka renomowanych uczelni, a staż po studiach doktoranckich odbywa na Oddziale Neurologii Northwestern University, jednej z najlepszych instytucji medycznych w USA.  Młodzież z wielką uwagą słuchała jej prezentacji, jej historii o przyjeździe do USA, pokonywnaiu kolejnych barier w realizacji zawodowych marzeń.

Kinga Korpacz posiada ponad 22-letni staż w branży nieruchomości. Jest właścicielką firmy Exit Realty Redefined w Rolling Meadows. Zarządza grupą 35 pracowników. Jej przywództwo doprowadziło jej biuro do 10 najlepszych miejsc w regionie. Jest pierwszą Polką zajmującą stanowisko skarbnika w organizacji zrzeszającej 20 000 specjalistów w jej branży i odgrywającej wiodącą rolę w Illinois, a także członkiem komisji doradczej działającej przy biurze kongresmana Raja Krishnamoorthi.

Kinga opowiedziała na NEXT poruszające historie z jej życia. Musiała pokonać wiele trudności w bardzo młodym wieku. Kinga angażuje się w działalność społeczną, m.in. w Legionie Młodych Polek i w innych organizacjach.

Agnieszka Baumert, prawniczka, właścicielka firmy Baumert Law, wygłosiła interesujące przemówienie podczas konferencji NEXT – Talks for the Future Generation. „Byłam absolutnie zachwycona możliwością wzięcia udziału i stania u boku niezwykłej grupy inspirujących osób podczas edycji NEXT – Talks for the Future Generation. Naszą wspólną nadzieją było rozbudzenie motywacji i inspiracji do realizacji aspiracji osobistych i zawodowych”. Bardzo interesująca jest jej ścieżka życiowa i zawodowa nim została prawnikiem. Jej mąż jest również prawnikiem.

— James Robaczewski  jest Prezydentem Polskiego Związku Rzymsko-Katolickiego w Ameryce (PRCUA). Należy do tej organizacji od ponad 50 lat. Jest absolwentem Uniwersytetu DePaul. Zasiadał w Radzie Dyrektorów Muzeum Polskiego w Ameryce przez siedem lat, pełnił funkcję Skarbnika, a obecnie jest Prezesem Zarządu.

Pracował na stanowiskach kierowniczych w dwóch firmach z listy największych firm w USA Fortune 100, Levi Strauss & Co i AT & T, a także dla Archidiecezji Chicagowskiej.

Pełnił funkcję przewodniczącego Rady ds. Finansów w parafiach św. Jadwigi i św. Moniki. Zgłosił się także jako wolontariusz jako Cubmaster, przewodniczący Rady Duszpasterskiej i był trenerem w Akademii św. Moniki. Z dumą podkreśla, że ​​jest mieszkańcem Chicago i nigdy nie mieszkał poza granicami Chicago.

— Specjalnym gościem konferencji NEXT był Tomasz Sobania, polski długodystansowiec, który pokonuje tysiące kilometrów podczas swoich wypraw biegowych, takich jak:

  • Bieg przez Polskę – 18 dni, 18 maratonów, 756 kilometrów
  • Maratony do Rzymu – 38 dni, 36 maratonów, 1 500 kilometrów
  • Maratony do Barcelony – 63 dni, 60 maratonów, 2 500 kilometrów
  • Z Polski do Grecji i z powrotem – 90 dni, 85 maratonów, 3 600 kilometrów

Jego kolejny projekt to przebiec przez Stany Zjednoczone z Bostonu do Los Angeles. Tomasz planuje to wyzwanie we wrześniu 2024 roku i w ciągu 170 dni planuje przebiec 150 maratonów w drodze z Bostonu do Los Angeles.

Tomasz Sobania to również pisarz, który jak dotąd opublikował cztery książki.

Głodny pięknych widoków podróżował do 30 krajów i brał udział w przygodach, takich jak Żegluga Niepodległości – z Panamy do Gdyni w Polsce, przez cały Atlantyk.

W ostatniej części konferencji Łukasz Dudka, Dr. Josephine Długopolski-Gach i Dr. Peter Brukasz, którzy byli mówcami na konferfencji NEXT 2021 i 2022 rozlosowali wśród studentów nagrody książkowe i bilety na różne wydarzenia sportowe.

Organizatorzy zorganizowali także panelową dyskusję z udziałem wszystkich mówców. Pojawiło się wiele ciekawych pytań ze strony studentów, jak również wiele podziękowań od nauczycieli, studentów dla mówców i organizatorów konferencji NEXT 2023.

Gównymi organizatorami tegorcznej konferencji NEXT 2023 byli: Alina Mikołajczyk, doradca akademicki od ponad 20 lat; Katarzyna Sowacki, z wykształcenia metodyk nauczania z Polski; Łukasz Dudka, manager Dziennika Związkowego oraz polonijni studenci, uczniowie szkół średnich, absolwenci i uczniowie polskich szkół, którzy pełnili rolę gospodarzy, pomagali w sprawach logistycznych oraz wprowadzali mówców: Michał Sowacki, Sylvia Kuciemba, Anita Mikołajczyk, Michał Mikołajczyk, Anna Gogola, Nell Rygiel, Filip Dudka. Dawid Dudka oraz Antonia Rygiel.

Bardzo ważną rolę organizacyjną również pełnili rodzice i inni wolontariusze, m.in.: Dominika Kuru, Anna Lebiecka-Helma, Agata Kopacka i Barbara Gasior. Brawa dla pomysłodawców i organizatorów NEXT 2023.

Tekst @ Andrzej Mikołajczyk

Zdjęcia @ Andrzej Mikołajczyk i Andrzej Brach