11 C
Chicago
sobota, 4 maja, 2024

Niemcy: „Gdzie jest twój żydowski dowód osobisty?”. Atak policjanta za… brak maseczki. „Funkcjonariusz stracił wszelką miarę…”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Policja we Frankfurcie stoi w obliczu skandalu. Podczas kontroli na placu Opery w Wielki Piątek jeden z funkcjonariuszy miał wygłaszać antysemickie uwagi wobec mieszkańca Frankfurtu, a także zaatakować go brutalnie za to, że nie miał maseczki – informuje w środę portal Frankfurter Rundschau.

Poszkodowany, 33-letni przedsiębiorca, złożył skargę na policjanta, zgłosił m.in. zarzuty uszkodzenia ciała i zniewagę.

 

33-latek powiedział portalowi Frankfurter Rundschau, że agresywność ataku zaskoczyła go jeszcze bardziej niż antysemityzm. „Funkcjonariusz stracił wszelką miarę, to mnie zszokowało” – stwierdził.

 

Według jego opisu do incydentu doszło w Wielki Piątek około godziny 19.15. Mężczyzna był w drodze z hotelu Sofitel na placu Opery i rozmawiał przez telefon. Nie założył przy tym maseczki, co jest niezgodne z przepisami. Nagle ktoś od tyłu uderzył go w lewe ramię, chwycił i przewrócił. Na pytanie, o co chodzi i czy agresja jest konieczna, funkcjonariusz powołał się na brak maseczki oraz na to, że mężczyzna nie reagował na zbliżanie się do niego policjantów. Po odpowiedzi 33-latka, który poinformował, że jest Żydem i stwierdził, iż „to jest tak jak w 1933 roku”, policjant miał zapytać: „Gdzie jest twój żydowski dowód osobisty?” („Juden-Ausweis”) i roześmiać się złośliwie. Przedsiębiorca twierdzi, że następnie z zakłopotaniem pokazał policjantowi swój naszyjnik z zawieszką w kształcie gwiazdy Dawida – pisze Frankfurter Rundschau.

 

Policjant nie zareagował na to, ale poprosił o dowód osobisty. Mężczyzna został otoczony przez pięciu policjantów i, w pewnej odległości, mały tłumek gapiów. Funkcjonariusz przez telefon porozumiał się z komendą i ustalał dane zatrzymanego, miał przy tym głośno ujawnić osobom trzecim szczegóły dotychczasowego życia 33-latka i ponownie złośliwie się roześmiać. „W tym momencie sprawa osiągnęła dla mnie punkt krytyczny” – wspomina poszkodowany. Resztę rozmowy nagrał swoim smartfonem. Wspomniany funkcjonariusz chciał temu zapobiec, ale kolega zwrócił mu uwagę, że jest to dozwolone. W odpowiedzi funkcjonariusz włączył swoją kamerę i od tej pory zachowywał się znacznie grzeczniej.

 

Policja odpiera te zarzuty. „Funkcjonariusze stanowczo zaprzeczają”, że poprosili o „żydowski dowód osobisty”, zarzucają 33-latkowi zniesławienie.

 

Pozostaje niejasne, dlaczego policjant, który był najwyraźniej wyposażony w kamerę typu Body Cam, nie włączył jej na początku zajścia.

 

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

 

bml/ kib/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520