Zarzuty porwania i napadu z bronią w ręku usłyszał nastolatek z Chicago. Jego ofiarą padł o 5 lat starszy mężczyzna.
Scenariusz napadu był iście filmowy. 15-latek miał zmusić swoją ofiarę, aby ta woziła go od jednego bankomatu do drugiego. Gdy wybrał odpowiednią ilość pieniędzy, grożąc bronią wygonił z samochodu jego właściciela, a sam odjechał w nieznanym kierunku.
Jak wynika z doniesień policji, nastolatek został aresztowany w czwartek. Porwanie i kradzież miały miejsce blisko miesiąc temu.