Kolejny ciężki rok dla Grecji przewiduje wielu greckich i zagranicznych ekonomistów. Ich zdaniem, 2017 rok też będzie w tym kraju pełen napięć. Mimo to nie przewidują w tym czasie wyjścia Grecji z Unii Europejskiej.
Szpitale bez strzykawek, autobusy, które pokrywa rdza, bo brakuje pieniędzy na ich naprawę – zdaniem wielu specjalistów, ten obraz nie poprawi się w przyszłym roku. Przeciwnie – sytuacja się pogorszy, co spowoduje, że kolejni młodzi Grecy opuszczą swój kraj. Część ekonomistów uważa też, że bankructwo Grecji zostało jedynie przesunięte w czasie. Podkreślają, że niezbędna jest redukcja greckiego długu, który jest niespłacalny, aby kraj ten mógł wyjść z kryzysu. Przypominają, że Grecja potrzebuje kolejnej ponad sześciomiliardowej transzy. Aby ją uzyskać, musi przeprowadzić zmiany w prawie pracowniczym, co jest jednym z obecnych problemów rządu Aleksisa Tsiprasa. Eksperci widzą duże ryzyko kolejnego zastoju w negocjacjach z wierzycielami. „Nawet jeśli zakończy się ocena greckich reform, gospodarka nie będzie mogła ruszyć, bo Grecja znalazła się politycznie w punkcie bez wyjścia” – uważa dziennikarz ekonomiczny Babis Papadimitriu. Specjaliści oceniają też, że istnieje duże prawdopodobieństwo przedterminowych wyborów parlamentarnych w tym kraju.
Beata Kukiel-Vraila, Ateny, Fot. Dreamstime.com