W ubiegły piątek znaleziono w Arizonie ciało sierżanta Sił Powietrznych USA. Według władz – pilot zginął podczas ćwiczeń, prowadzonych przez bazę Sił Powietrznych Davis-Monthan.
Martwy lotnik został zidentyfikowany jako sierżant Kory Wade. Wojskowy był pilotem w 48 Eskadrze Ratowniczej, stacjonującej w Davis-Monthan.
Mężczyzna zaginął w środę ok. godz. 14:00 nad jeziorem Roosevelt Lake. Wade wykonywał tam trening. Tego samego dnia rozpoczęły się poszukiwania, prowadzone przez Biuro Szeryfa Gila County.
„Sierżant Wade był wzorowym lotnikiem i doskonałym profesjonalistą podczas służby w 48 Eskadrze Ratowniczej i będzie nam go bardzo brakowało. Nasze myśli są z rodziną, przyjaciółmi i kolegami z drużyny sierżanta Wade’a w tym trudnym czasie” – powiedział płk Scott Mills, dowódca 355 Skrzydła. „Przywódcy Bazy Sił Powietrznych Davis-Monthan są przygotowani, aby zapewnić komfort i pomoc naszej społeczności, gdy wspólnie radzimy sobie z tą tragedią”.
Biuro szeryfa przekazało, że szczegóły śmierci Wade’a są nadal przedmiotem dochodzenia.
Red. JŁ