18.5 C
Chicago
sobota, 15 marca, 2025

Na Wojskowych Powązkach upamiętniono ofiary katastrofy smoleńskiej. PiS z Kaczyńskim na czele osobno uczcił pamięć ofiar

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej w środę o godz. 8.41 politycy PiS, m.in. prezes partii Jarosław Kaczyński, wzięli udział w uroczystym Apelu Pamięci przed Pałacem Prezydenckim. Następnie złożyli wieńce przed pomnikiem na placu Piłsudskiego.

Uroczystości zorganizowane przez PiS w rocznicę katastrofy smoleńskiej rozpoczęły się w środę o godz. 8 od mszy w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej w Kościele seminaryjnym pw. Wniebowzięcia NMP i św. Józefa Oblubieńca przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie.

Następnie uczestnicy obchodów przeszli przed Pałac Prezydencki, gdzie odczytano Apel Pamięci. Na chodniku przed Pałacem Prezydenckim, w miejscu, gdzie 10 kwietnia 2010 r. gromadzili się warszawiacy, ustawiono pęknięty krzyż z białych i czerwonych zniczy. Za nim ustawiono zdjęcie Marii i Lecha Kaczyńskich.
Apel rozpoczął się o godzinie 8.41, o tej porze 14 lat temu doszło do katastrofy samolotu z polską delegacją udającą się na uroczystości do Katynia. Podczas apelu odczytane zostały nazwiska ofiar katastrofy i odmówiono modlitwę.
Później zebrani przeszli na plac Piłsudskiego, gdzie złożyli kwiaty przed pomnikiem Lecha Kaczyńskiego i ofiar katastrofy, a następnie odmówili modlitwę. Na telebimie obok pomnika wyświetlono nazwiska ofiar katastrofy. Uczestnicy uroczystości mieli biało-czerwone flagi, transparenty z napisem „Smoleńsk 2010 pamiętamy” oraz ze zdjęciami ofiar.
W uroczystościach wzięli udział m.in. politycy PiS i byli członkowie rządu: Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Jacek Sasin, Piotr Gliński, Maciej Wąsik, Antoni Macierewicz, prezeska TK Julia Przyłębska, szefowa Kancelarii Prezydenta Grażyna Ignaczak-Bandych.
Jak podają media, m.in. Onet, na placu Piłsudskiego doszło do ostrej wymiany zdań polityków PiS Marka Suskiego i Anity Czerwińskiej z kontrmanifestantami, którzy chcieli złożyć pod pomnikiem swój wieniec z kontrowersyjną tabliczką. Na wieńcu kontrmanifestantów widnieje napis: „Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski”. Suski i Czerwińska pilnowali, by kontrmanifestanci nie złożyli wieńca pod pomnikiem. Po zakończeniu uroczystości na Placu Piłsudskiego, po kilkunastu minutach utarczek słownych pomiędzy kontrmanifestantami oraz Suskim i Czerwińską, złożyli oni przed pomnikiem wieniec z kontrowersyjną tabliczką.
Lider PiS wraz z przedstawicielami ugrupowania po uroczystości na Placu Piłsudskiego udali się na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie oddali hołd i złożyli kwiaty przy pomniku Ofiar Katastrofy Smoleńskiej oraz zapalili znicze na grobach ofiar.
10 kwietnia w 2010 r., w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości, w tym najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego. Polska delegacja udawała się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.(PAP)

Ambasador USA w Polsce oddaje hołd ofiarom katastrofy smoleńskiej

W 14. rocznicę katastrofy smoleńskiej oddajemy hołd prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i pierwszej damie Marii Kaczyńskiej oraz 94 Polakom – wojskowym, parlamentarzystom, osobom publicznym i członkom delegacji, którzy tego tragicznego dnia straciły życie – napisał ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego oraz przedstawiciele Sejmu i Senatu. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.(PAP)

Na Wojskowych Powązkach upamiętniono ofiary katastrofy smoleńskiej

Marszałkowie: Sejmu Szymon Hołownia oraz Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz oraz prezydent stolicy Rafał Trzaskowski złożyli kwiaty pod Pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
Obchody, organizowane przez stołeczny ratusz wraz z resortem obrony narodowej, rozpoczęły się o godz. 8.20 na Wojskowych Powązkach.
Wzięli w nich udział m.in. marszałek Sejmu Szymon Hołownia, marszałkini Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski, ministra edukacji Barbara Nowacka oraz prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
Hołownia powiedział, że ma nadzieję, że „nauczymy się, że te nasze spory i te nasze małe nienawiści nic nie znaczą wobec ostatecznej rzeczywistości”.
Dodał, że będzie to dzień na pewno wypełniony wspomnieniami o – jak mówił – „księdzu Romanie Indrzejczyku, o Czesławie Cywińskim, o wielu ludziach ze służb państwowych, o parlamentarzystach, których wtedy, jeszcze nie jako polityk, miał okazję znać”.
Podkreślił, że, „w takich chwilach często koncentrujemy się na smutku, na żalu i to zrozumiałe, ale najważniejsza jest wdzięczność”. „Za to wszystko, co zrobili, za to, że byli, że służyli Polsce z bardzo różnych stron sceny politycznej” – powiedział Hołownia.
Pytany, czy katastrofa smoleńska została już wyjaśniona, marszałek Sejmu odpowiedział, że tak. „Katastrofa smoleńska została wyjaśniona. Państwo wyciągnęło z tego wnioski i musi nadal je wyciągać. Natomiast my nie możemy o nich zapomnieć. Nie tylko o rodzinach, choć o nich przede wszystkim powinniśmy pamiętać, ale też o tym, co powinno po tym tragicznym wydarzeniu zostać w nas” – podkreślił marszałek.
Ministra edukacji Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, powiedziała PAP, że dzisiaj odczytano 96 nazwisk. „Powinniśmy dobrze znać biografie tych ludzi, bo byli po prostu ważni dla kraju, w różnych aspektach. A żyjemy konfliktem politycznym, który sprzyja budowaniu kapitału informacji, ale również, niestety, kapitału finansowego. Jak się okazuje, miliony z publicznych pieniędzy służyły wyłącznie żerowaniu na pamięci ofiar i udawaniu badań i wyjaśnień” – powiedziała.
Wcześniej, o godz. 7.30, szef MON złożył kwiaty pod pamiątkową tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy w gmachu MON przy ulicy Klonowej.
10 kwietnia w 2010 r., w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, wśród nich: prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią, ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz inne osobistości, w tym najważniejsi dowódcy Wojska Polskiego. Polska delegacja udawała się na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. (PAP)

Hołownia: Macierewicz powinien odpowiedzieć za działania podkomisji smoleńskiej

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia uważa, że Antoni Macierewicz powinien odpowiedzieć prawnie za „zamieszanie”, które – jak ocenił – stworzył on i podkomisja smoleńska. „Jest bardzo mocne podejrzenie o sprzeniewierzenie środków publicznych, o niszczenie dowodów i niewłaściwe obchodzenie się z nimi” – dodał.
Podczas konferencji jeden z dziennikarzy spytał Hołownię o to, „czy czeka na dzień, w którym Antoni Macierewicz za to, co robił w sprawie Smoleńska, usłyszy zarzuty”, dodając, że ma na myśli „niszczenie dowodów, manipulowanie dowodami, przetrzymywanie dowodów, nieujawnianie ich”.
„Mam wrażenie, że w wymiarze prawnym działalność Macierewicza i jego podkomisji smoleńskiej, to całe zamieszanie, które robił, jest czymś, za co powinien odpowiedzieć. Jest bardzo mocne podejrzenie o sprzeniewierzenie środków publicznych, o niszczenie dowodów i niewłaściwego obchodzenia się z nimi” – odpowiedział Hołownia.
Jak podkreślił marszałek Sejmu, dzisiaj państwo musi „w zimny, konkretny i metodyczny sposób stosować prawo”. „Musimy wreszcie wejść na merytoryczny i rzeczowy sposób, a nie +ganiać duchy+, zajmować się tropieniem spisków. Państwo nie jest od tego, a było od tego przez 8 lat” – ocenił.
Według Hołowni działalność podkomisji smoleńskiej należy ocenić nie tylko w wymiarze prawnym, ale także etycznym. „Mam głębokie przekonanie, że niektóre aspekty działalności Macierewicza i podkomisji – ekshumacje, rozdrapywanie ran w sposób skrajnie polityczny, próby prywatyzacji tej dramatycznej katastrofy – to rzeczy, które zasługują na najgłębsza naganę, jeśli chodzi o wymiar etyczny naszego życia publicznego i służby publicznej. To było coś, co budziło w nas etyczny, głęboki, ludzki sprzeciw” – wyjaśnił.
„Musimy jasno sobie powiedzieć, że nie ma miejsca na państwo, które wykonuje na grobach ofiar katastrofy polityczny taniec. Nie ma miejsca na państwo, które zmusza płaczące rodziny, żeby ekshumowano szczątki bliskich, mimo że się na to nie zgadzają” – zaznaczył marszałek Sejmu. Dodał, że w wymiarze etycznym podkomisję rozliczą wyborcy.
Hołownia podkreślił również, że z katastrofy smoleńskiej płynie wiele wniosków dla państwa jako organizacji, ale także dla obywateli i polityków. „Niezależnie jak się spieramy, z której partii jesteśmy, wszyscy jesteśmy równi” – podsumował.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie rządowego samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi – 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
W latach 2010-2011 przyczyny katastrofy smoleńskiej badała Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego pod przewodnictwem ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera. W przedstawionym w lipcu 2011 r. raporcie komisja ustaliła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, czego konsekwencją było zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji Tu-154M. Według Komisji, ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.
Podkomisja ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej została powołana na mocy rozporządzenia z 4 lutego 2016 r. podpisanego przez ówczesnego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. W kwietniu 2022 r. Macierewicz przedstawił raport z jej prac, który kwestionował ustalenia komisji Millera. „Przyczyną katastrofy 10 kwietnia nad Smoleńskiem był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta RP; głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na 100 m przed minięciem przez samolot brzozy na działce doktora Bodina nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi” – powiedział, prezentując raport, Macierewicz.
W kwietniu ub.r. podkomisja smoleńska złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zamachu na prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz morderstwa pozostałych 95 osób podróżujących Tu-154 10 kwietnia 2010 r.
Śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej od 10 kwietnia 2010 r. prowadzi prokuratura. Najpierw była to Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Po reformie prokuratury przez rząd PiS śledztwo od zlikwidowanej wtedy prokuratury wojskowej przejęła Prokuratura Krajowa. Od marca 2016 r. sprawą zajął się Zespół Śledczy nr I Prokuratury Krajowej. W lipcu ub.r. PK poinformowała o włączeniu do śledztwa zawiadomienia podkomisji smoleńskiej.
Prowadzona przez Macierewicza podkomisja została rozwiązana 15 grudnia ub.r., tuż po objęciu władzy przez rząd Donalda Tuska. 19 stycznia w MON powołano zespół ds. oceny funkcjonowania podkomisji.
W lutym tego roku wiceszef MON Cezary Tomczyk mówił w Sejmie, że podkomisja smoleńska doprowadziła do zniszczenia i zagubienia 23 części Tupolewa, który rozbił się pod Smoleńskiem w 2010 r. Wiceminister przekazał, że MON będzie wnioskowało o pociągnięcie do odpowiedzialności osób za to odpowiedzialnych. (PAP)
Autorki: Delfina Al Shehabi, Daria Al Shehabi

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520