Czwartek na mundialu w Katarze będzie stać pod znakiem występów m.in. uznawanych za faworytów Brazylijczyków, którzy w szlagierze grupy G zagrają z Serbami. Na boisku powinien pojawić się również Cristiano Ronaldo – jego Portugalia spotka się w grupie H z Ghaną.
Reprezentacja Brazylii przyleciała do Kataru w bardzo silnym składzie i praktycznie bez kłopotów kadrowych. Trener Tite ma do dyspozycji w ofensywie m.in. Neymara, Viniciusa Juniora, Gabriela Jesusa, Rodrygo czy Raphinhę.
„Canarinhos” to pięciokrotni mistrzowie świata i przed każdym mundialem są widziani w roli faworytów.
Spotkanie z Serbami zapowiada się bardzo ciekawie. Rywale, którzy wywalczyli awans w imponującym stylu, też mają się kim pochwalić. Zwłaszcza w ataku, gdzie gwiazdami są Aleksandar Mitrovic i Dusan Vlahovic.
Brazylia i Serbia spotkały się w fazie grupowej poprzednich MŚ – wówczas drużyna z Ameryki Południowej wygrała 2:0.
Szlagier grupy G rozpocznie się o godz. 20 czasu polskiego.
Wcześniej w tej grupie (o godz. 11) Szwajcaria zmierzy się z Kamerunem, który jest rekordzistą Afryki pod względem występów na mundialach. Tegoroczne MŚ są ósmymi dla „Nieposkromionych Lwów”.
Na czwartek zaplanowano też dwa mecze w grupie H. O godz. 14 Urugwaj zagra z Koreą Południową, w której – jak zapowiedział selekcjoner Paulo Bento – ma wystąpić Son Heung-min. Czołowy piłkarz Tottenhamu nosi maskę ochronną. To efekt kilku złamań wokół lewego oka w meczu Ligi Mistrzów.
Trzy godziny później Portugalia spotka się z Ghaną. Uwagę kibiców skupi na pewno Cristiano Ronaldo, pozostający obecnie bez klubu. We wtorek za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt z Manchesterem United. (PAP)
bia/ cegl/