Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia, że w wyniku reformy systemu oświaty pojawi się ponad 5,5 tysiąca dodatkowych miejsc pracy. Związek Nauczycielstwa Polskiego szacuje tymczasem, że w efekcie zmiany ustroju szkolnego 31 tysięcy nauczycieli straci pracę lub zatrudnienie w pełnym wymiarze godzin.
Rzeczniczka resortu Anna Ostrowska wyjaśnia, że zwiększone zapotrzebowanie na pracę nauczycieli wynika z prawa oświatowego, z tego, że nie można łączyć klas, które będą rozpoczynały naukę w siódmej klasie podstawówki oraz z tego, że liczba uczniów w systemie edukacji się nie zmieni.
Rzeczniczka MEN podkreśla, że dyrektorzy szkół mają obowiązek informowania o wolnych etatach i miejscach pracy w specjalnych bazach na stronach internetowych kuratoriów oświaty. „W tej chwili jest 14 tysięcy ofert pracy” – mówi Anna Ostrowska. „Około 6 tysięcy z nich to oferty od pół etatu do całego etatu, zatem mówimy o tym, że nauczyciele są potrzebni i dodatkowe miejsca pracy są dla nich szykowane ” – dodaje Anna Ostrowska.
Według ZNP, w wyniku reformy systemu oświaty pracę straci ponad 9 tysięcy nauczycieli, a ponad 22 tysięcy będzie pracowało w niepełnym wymiarze godzin. ZNP w swoich wyliczeniach opiera się na arkuszach organizacyjnych szkół na przyszły rok szkolny.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Katarzyna Ingram/dabr