NATO zwiększyło gotowość bojową swoich wojsk. Na zakończonym w Londynie szczycie Sojuszu udało się skompletować oddziały wojsk oraz sprzętu, które pełnić będą specjalne dyżury bojowe. Chodzi o inicjatywę, nazwaną 4×30. Oddziały do dyżurów zgłosiła też Polska.
Po aneksji Krymu przez Rosję i wybuchu konfliktu na Ukrainie NATO systematycznie zwiększało swoje oddziały szybkiego reagowania. Najnowsze decyzje krajów członkowskich są uzupełnieniem wcześniejszych kroków.
Jeszcze przed szczytem państwa członkowskie zgłosiły na specjalne dyżury w NATO 90 procent potrzebnych oddziałów i sprzętu. W Londynie udało się zebrać brakujące 10 procent. “Mogę poinformować, że spełniliśmy obietnicę dotyczącą Inicjatywy Gotowości NATO. Sojusznicy zadeklarowali w sumie 30 batalionów, 30 szwadronów powietrznych i 30 okrętów wojennych, dostępnych do użycia przez NATO w ciągu 30 dni” – informował szef Sojuszu Jens Stoltenberg.
Polski prezydent Andrzej Duda poinformował, że zgłosił gotowość trzech polskich jednostek. “Wśród nich będzie także polska 6. Brygada Powietrzno-Desantowa, będzie taką jednostką, zobowiązaną do zachowania gotowości, a także dwie eskadry lotnicze, myśliwskie, które będą czuwały nad bezpieczeństwem naszym i Sojuszu Północnoatlantyckiego” – dodał Andrzej Duda.
W czasie londyńskich obrad Dania zaoferowała też do dyspozycji NATO cztery samoloty myśliwskie. Jak relacjonuje z Londynu wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, dyżury sił państw członkowskich mają się rozpocząć w przyszłym roku.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/#Wojciech Cegielski & Adam Dąbrowski, Londyn/mcm/kj