Nastolatka z Kalifornii stworzyła robota, który został zaprogramowany tak, aby… głaskać psy pod nieobecność ich właściciela – aby pupile nie czuły się samotne.
Cassidy Matwiyoff, uczennica szkoły średniej w San Diego zaprezentowała niedawno swój nowy wynalazek. „Bowwow” – robot, który będzie głaskał twojego psa, kiedy ciebie nie będzie w domu.
„Co by było, gdyby istniał sposób, w jaki moglibyśmy pomóc psom czuć się szczęśliwymi i zadowolonymi, gdy ich właściciele są poza domem?” – mówiła Matwiyoff dla Del Mar Times. „I od tego momentu pomyślałem o tym automatycznym ‘czochraczu’ dla psów i wymyśliliśmy nazwę Bowwow”.
Algorytm działania robota jest prosty. Urządzenie upuszcza smakołyk dla psa, zwierzę podchodzi, a wtedy robot ma okazję, aby go pogłaskać.
Matwiyoff powiedziała, że wpadła na ten pomysł po obejrzeniu odcinka Shark Tank w ABC. Kolejne cztery lata spędziła na konstruowaniu prototypu z pomocą swojej matki, która jest przedsiębiorcą.
Uczennica zaprezentowała swój wynalazek w programie Capstone Design and Engineering w Chico State. Opinie nie były jednak najlepsze. Jeden z jurorów powiedział, że jego pies rozerwałby to urządzenia na strzępy.
Krytyka jednak tylko zmotywowała Matwiyoff, która kolejne miesiące spędziła w schronisku dla zwierząt Helen Woodward, gdzie testowała swojego robota z psami różnych ras, kształtów i rozmiarów. Testy osiągnęły rzekomo wynik pozytywny.
Teraz uczennica ma nadzieję przyciągnąć uwagę inwestorów, którzy pomogą wprowadzić jej wynalazek na rynek.
Red. JŁ