17.5 C
Chicago
niedziela, 19 maja, 2024

Kukiz: Ani słowem nie rozmawiałem z PiS o żadnym stanowisku!

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Lider Kukiz’15 Paweł Kukiz powiedział PAP, że jego koło podczas środowego głosowania w sprawie odroczenia obrad Sejmu popełniło błąd. „To była pomyłka” – powiedział. Zapewnił, że „ani słowem nie rozmawiał z PiS o żadnym stanowisku, o niczym innym poza głosowaniami”.

W środę w Sejmie czterej posłowie Kukiz’15 najpierw zagłosowali za odroczeniem obrad Sejmu, a potem gdy odbyła się reasumpcja tego głosowania trzech z nich, w tym Kukiz, opowiedziało się przeciwko odroczeniu, co wywołało falę krytycznych komentarzy polityków opozycji.

 

Kukiz powiedział PAP, że w pierwszym głosowaniu nad odroczeniem obrad jego koło popełniło błąd. „To była pomyłka” – powiedział. „Jarosław Sachajko, który prowadził u nas to głosowanie, popełnił błąd” – stwierdził Kukiz i dodał, że Sachajko był przekonany, że głosowanie dotyczy innej sprawy.

 

Odrzucił też wszelkie zarzuty, że w przerwie między przegranym przez PiS głosowaniem a decyzją o reasumpcji miałoby dojść do negocjacji stanowisk dla polityków Kukiz’15, m.in. wicemarszałka Sejmu. „Ja się wręcz uparłem, że nie chcę żadnych stanowisk. Ktoś wypuścił taką plotkę” – powiedział. „Ani słowem nie rozmawiałem z PiS o żadnym stanowisku, o niczym innym poza głosowaniami” – oświadczył.

 

„Hejt, który się na mnie wylał jest wynikiem tego ustroju politycznego, który polaryzuje Polaków, ten partyjniacki sposób wybierania posłów, i tworzy z Polski plemię Tutsi i plemię Hutu. Dopóki się nie wprowadzi mojego kluczowego postulatu (jednomandatowych okręgów wyborczych – PAP), to tak będzie wiecznie i dlatego przyszedłem do Sejmu, żeby to zmienić – każdą metodą, każdą dostępną metodą” – powiedział.

 

Kukiz przyznał ponadto, że ws. nowelizacji tzw. ustawy medialnej chciał zagłosować „za”. Głosowanie w sprawie tej noweli odbyło się w środę wieczorem w Sejmie.

 

„Od 2015 roku mamy wpisany w program dekoncentrację mediów z myślą o ich repolonizacji – podobnie zmiana ordynacji wyborczej” – powiedział. „To jest jeden z naszych punktów programowych od 2015 roku, którego do tej pory nie było okazji zrealizować. Pojawiła się taka okazja, więc za tym zagłosowałem” – stwierdził Kukiz.

 

Sejm uchwalił w środę późnym wieczorem (m.in. głosami PiS i trzech posłów Kukiz’15, w tym Pawła Kukiza) nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego i w ocenie opozycji jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.

 

Wcześniej posłowie opozycji złożyli dwa wnioski o odroczenie obrad do 1 września (KO) i dalej idący – do 2 września. Ten drugi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) uzasadniał tym, że w głosowaniach uzupełniony został porządek obrad o informacje: szefa NIK Mariana Banasia o działaniach instytucji publicznych związanych z organizacją majowych wyborów prezydenckich i szefa MZ o Narodowym Programie Szczepień i musi być czas na ich przygotowanie.

 

W reakcji na wystąpienie Kosiniaka-Kamysza marszałek Sejmu Elżbieta Witek powiedziała, że w związku z tym że wnioski dotyczące rozszerzenia porządku obrad przeszły, ona ogłosi przerwę do 15 września oraz że będzie jeszcze spotkanie Konwentu Seniorów. Marszałek stwierdziła też, że został złożony wniosek o odroczenie obrad i podda go pod głosowanie, ale nie musi kierować się tym, co mówi poseł Kosiniak-Kamysz. Zaznaczyła, że to jej decyzją będzie do kiedy ewentualnie obrady zostaną odroczone i ogłosiła głosowanie w sprawie odroczenia posiedzenia.

 

Za odroczeniem obrad opowiedziało się 229 posłów, w tym czterech posłów Kukiz’15, przeciw było – 227 (PiS i dwóch niezrzeszonych). Po głosowaniu marszałek Sejmu ogłosiła przerwę i zwołała Konwent Seniorów.

 

Następnie marszałek wznowiła obrady i poinformowała, że grupa posłów (PiS) złożyła wniosek o reasumpcję tego głosowania uzasadniając, że nie była podana data do kiedy obrady mają być odroczone. Opozycja protestowała uzasadniając, że w wyniku głosowania obrady zostały odroczone do 2 września, bo taki był wniosek złożony przez lidera PSL.

 

Marszałek Witek oświadczyła, że „zasięgnęła opinii 5 prawników”, którzy potwierdzili, że wniosek o reasumpcję może być głosowany, a „wina jest ewidentnie jej” bo wprowadziła w błąd posłów mówiąc do Kosiniaka-Kamysza, że ona zdecyduje do kiedy odroczy posiedzenie i będzie to 15 września, natomiast wnioski ws odroczenia obrad zawierały daty 1 i 2 września. Oświadczyła, że po zasięgnięcie opinii prawników zdecydowała o reasumpcji tego głosowania.

 

Wniosek o reasumpcję przeszedł, za było 229 posłów, przeciw 1, wstrzymał się 1, nie głosowało 229. Następnie odbyło się ponowne głosowanie, w którym za odroczeniem obrad Sejmu opowiedziało się 225, przeciw 229 (w tym 3 posłów Kukiz’15), wstrzymał się 1, a nie głosowało 5. (PAP)

 

autor: Grzegorz Bruszewski

 

Sachajko o wczorajszym głosowaniu: to ewidentna moja pomyłka; podczas głosowania było zamieszanie

To jest ewidentna moja pomyłka. W tym zamieszaniu, które było w środę – krzyki, tupania, marszałek Sejmu w maseczce mówi z prędkością karabinu maszynowego, jednocześnie jest to niewyraźnie i popełniłem błąd – powiedział poseł Kukiz’15 Jarosław Sachajko o głosowaniu ws. odroczenia obrad Sejmu.

Sachajko, który był w czwartek gościem Polsat News, tłumaczył się za błąd jego koła nad głosowaniem o odroczenie obrad Sejmu. „To była nasza pomyłka, za którą przepraszam” – powiedział. „Ona się nie powinna zdarzyć” – dodał. „Powinniśmy wczoraj, tak jak się to zdarzyło ostatecznie, przegłosować całość tego, co było do przegłosowania” – mówił.

 

Przyznał też, że on w środę w imieniu koła pokazywał jak pozostali posłowie mają głosować. „W tym zamieszaniu, które wczoraj było, bo było naprawdę wczoraj bardzo nieprzyjemnie na sali plenarnej – były krzyki, tupania, oklaski, pani marszałek w maseczce mówi z prędkością karabinu maszynowego, jednocześnie jest to niewyraźnie i popełniłem błąd” – mówił poseł.

 

Pytany, czy w przerwie obrad Sejmu były rozmowy Kukiz’15 z PiS, Sachajko zaprzeczył. „Nie było żadnego kupczenia” – zastrzegł. „Cały czas ktoś uważa, że polityka powinna być właśnie takim kupczeniem – za stanowiska ministerialne, za spółki Skarbu Państwa. Niestety to się dzieje, ale od następnej kadencji to będzie ukrócone, bo tej chwili procedujemy ustawę antykorupcyjną, w której jasno jest napisane, że posłowie nie mogą zasiadać w spółkach Skarbu Państwa, brać takich lewych fuch” – mówił. Sachajko potwierdził też, że były rozmowy z politykami PiS. „Podszedłem do pani marszałek i powiedziałem, że to jest ewidentna moja pomyłka i tylko o tym była rozmowa” – przyznał.

 

W rozmowie przytoczono też pojawiające się opinię wśród polityków opozycji, że Kukiz’15 się specjalnie pomyliło w głosowaniu, żeby jeszcze coś wynegocjować z PiS. W tym kontekście Sachajko został zapytany, czy może obiecać, że nie zostanie do końca kadencji np. wiceministrem rolnictwa, poseł oświadczył: „Obiecuje, że na pewno nie zostanę wiceministrem rolnictwa”.

 

Sejm uchwalił w środę późnym wieczorem (m.in. głosami PiS i trzech posłów Kukiz’15, w tym Pawła Kukiza) nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zmienia zasady przyznawania koncesji dla mediów z udziałem kapitału zagranicznego i w ocenie opozycji jest wymierzona w Grupę TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery.

 

Wcześniej posłowie opozycji złożyli dwa wnioski o odroczenie obrad do 1 września (KO) i dalej idący – do 2 września. Ten drugi Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) uzasadniał tym, że w głosowaniach uzupełniony został porządek obrad o informacje: szefa NIK Mariana Banasia o działaniach instytucji publicznych związanych z organizacją majowych wyborów prezydenckich i szefa MZ o Narodowym Programie Szczepień i musi być czas na ich przygotowanie.

 

W reakcji na wystąpienie Kosiniaka-Kamysza marszałek Sejmu Elżbieta Witek powiedziała, że w związku z tym że wnioski dotyczące rozszerzenia porządku obrad przeszły, ona ogłosi przerwę do 15 września oraz że będzie jeszcze spotkanie Konwentu Seniorów. Marszałek stwierdziła też, że został złożony wniosek o odroczenie obrad i podda go pod głosowanie, ale nie musi kierować się tym, co mówi poseł Kosiniak-Kamysz. Zaznaczyła, że to jej decyzją będzie do kiedy ewentualnie obrady zostaną odroczone i ogłosiła głosowanie w sprawie odroczenia posiedzenia.

 

Za odroczeniem obrad opowiedziało się 229 posłów, w tym czterech posłów Kukiz’15, przeciw było – 227 (PiS i dwóch niezrzeszonych). Po głosowaniu marszałek Sejmu ogłosiła przerwę i zwołała Konwent Seniorów.

 

Następnie marszałek wznowiła obrady i poinformowała, że grupa posłów (PiS) złożyła wniosek o reasumpcję tego głosowania uzasadniając, że nie była podana data do kiedy obrady mają być odroczone. Opozycja protestowała uzasadniając, że w wyniku głosowania obrady zostały odroczone do 2 września, bo taki był wniosek złożony przez lidera PSL.

 

Marszałek Witek oświadczyła, że „zasięgnęła opinii 5 prawników”, którzy potwierdzili, że wniosek o reasumpcję może być głosowany, a „wina jest ewidentnie jej” bo wprowadziła w błąd posłów mówiąc do Kosiniaka-Kamysza, że ona zdecyduje do kiedy odroczy posiedzenie i będzie to 15 września, natomiast wnioski ws. odroczenia obrad zawierały daty 1 i 2 września. Oświadczyła, że po zasięgnięcie opinii prawników zdecydowała o reasumpcji tego głosowania.

 

Wniosek o reasumpcję przeszedł; za było 229 posłów, przeciw 1, wstrzymał się 1, nie głosowało 229. Następnie odbyło się ponowne głosowanie, w którym za odroczeniem obrad Sejmu opowiedziało się 225, przeciw 229 (w tym 3 posłów Kukiz’15), wstrzymał się 1, a nie głosowało 5. (PAP)

 

autor: Grzegorz Bruszewski

 

gb/ godl/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520