Około 40 ptaków spadło w czwartek rano na ziemię w Dorchestererze – dzielnicy Bostonu. Sprawę badają eksperci z instytutów zdrowia i środowiska.
Wszystkie ptaki to gawrony. Większość była martwa, reszta otumaniona. – Miały jakby jedną stronę sparaliżowaną – powiedziała mieszkanka, która próbowała pomóc zwierzętom.
Danielle Genter z Animal Rescue League podkreśliła, że śledztwo trwa i trudno na razie udzielić odpowiedzi, co było przyczyną zgonu ptaków. – Nie jesteśmy pewni, co się dzieje, czy to jakaś toksyna, czy może choroba rozprzestrzeniająca się wśród ptaków – stwierdziła.
Jedna z branych pod uwagę możliwości to zatrucie środkiem atrivol, powszechnie stosowanym do zwalczania szkodników, w tym i ptaków.
(jj)