18.6 C
Chicago
czwartek, 2 maja, 2024

Gronkiewicz-Waltz: Premier Morawiecki byłby na pewno lepszym prezesem NBP, niż Adam Glapiński

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Premier Mateusz Morawiecki byłby na pewno lepszym prezesem NBP, niż Adam Glapiński – mówiła w sobotę w RMF FM b. prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Oceniła także, że Lewica i Szymon Hołownia nie są zbyt chętni do tego, by w nadchodzących wyborach powstała wspólna lista opozycji.

Jednym z tematów sobotniej rozmowy z Hanną Gronkiewicz-Waltz w RMF FM były kwestie dotyczące inflacji oraz działania Narodowego Banku Polskiego i jego obecnego prezesa Adama Glapińskiego, którego kadencja wkrótce wygasa.

 

Gronkiewicz-Waltz, która w przeszłości przez dziewięć lat pełniła funkcje prezesa NBP, została zapytana, czy zarekomendowałaby Glapińskiego na następną kadencję. Przyznała, że na początku kadencji Glapińskiego, obdarzyła go pewnym kredytem zaufania, ale ostatecznie – jak podkreśliła – sukcesu nie ma. „Jest na końcu tej kadencji niesamowita wpadka, więc poszukałabym kogoś nowego” – przyznała. „Na pewno lepszym prezesem NBP byłby na przykład premier Mateusz Morawiecki” – oceniła.

 

W rozmowie poruszono także temat wspólnej listy opozycji w nadchodzących wyborach. B. prezydent Warszawy została zapytana czy taka lista ma szansę powstać. „Trudno powiedzieć. Jeżeli będzie egoistyczne podejście poszczególnych partii, poszczególnych liderów partii, to ona wtedy nie powstanie” – zauważyła.

 

„Natomiast przy systemie D’Hondta, jeżeli ktoś jest politykiem z krwi i kości, to sam rozumie, że jest bardzo duża różnica w ilości mandatów między kilkoma listami, a jedną listą” – powiedziała. Wyjaśniał, że to procentuje tę listę, która dostała więcej głosów i to ona otrzyma w konsekwencji dużo więcej miejsc w Sejmie.

 

Dopytywana, kto w takim razie „blokuje” powstanie takiej listy na opozycji, Gronkiewicz-Waltz odparła: „Lewica nie jest zbyt chętna i chyba pan Szymon Hołownia nie jest zbyt chętny”. „Natomiast doświadczenie pokazuje, że powinna być wspólna lista” – podkreśliła. „Uważam, że liderzy Lewicy i pan Szymon Hołownia powinni pójść po rozum do głowy i policzyć ile mandatów będą mieli na wspólnej liście miejsc, a ile jak sami będą” – oceniła.

 

Na uwagę, że być może „problemem” jest to, że lider PO Donald Tusk nie akceptuje na opozycji innych liderów, takich, jak chociażby Szymon Hołownia, Gronkiewicz-Waltz odparła: „On bardzo akceptował Szymona Hołownie i bardzo go lubił, wiem to sama osobiście od niego”. „Ale Szymon Hołownia jakoś uwierzył w swoją moc sprawczą i boję się, że w związku z tym wszyscy będą poszkodowani” – dodała.

 

Gronkiewicz-Waltz odniosła się także do propozycji szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, aby powstały dwie listy na opozycji. „Myślę, że najlepszym pomysłem jednak jest wspólna lista, co jest bardzo trudne do osiągnięcia, ale trzeba mieć wiarę, że może jednak to się uda” – podkreśliła Gronkiewicz-Waltz. (PAP)

 

Autor: Daria Kania

 

dka/ mrr/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520