Wśród osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie francuskich kin panuje pesymizm. Maleją bowiem nadzieje na powrót publiczności do sal kinowych po zakończeniu kwarantanny, wprowadzonej w związku z epidemią koronawirusa. Spowodowała ona we Francji śmierć ponad siedemnastu tysięcy zakażonych osób.
Richard Patry, przewodniczący Francuskiej Federacji Kin nie widzi przyszłości w optymistycznych barwach. Jego zdaniem, którym dzisiaj podzielił się z mediami, upłyną miesiące, zanim publiczność znów zacznie wypełniać sale kinowe. Według niego rozpocznie się to nie wcześniej, niż w lipcu. Richard Petry podkreśla natomiast, że przed wielką szansą stoi kinematografia francuska, bo produkcja amerykańska pojawi się na ekranach dopiero na jesieni.
Mimo nie najlepszych nastrojów trwają przygotowania do wznowienia projekcji – zbierane są maseczki i środki dezynfekujące. Według zapowiedzi prezydenta Emmanuela Macrona, ogólnokrajowa kwarantanna będzie obowiązywała do jedenastego maja. Jednak jej zniesienie dotyczyć będzie przede wszystkim żłobków, przedszkoli i szkół niższego szczebla. Dłużej na otwarcie czekać będą dotknięte finansowymi skutkami kryzysu restauracje i hotele oraz właśnie kina. Na zniesienie kwarantanny czekają także producenci i aktorzy, bo już od tygodni nie kręcony jest żaden film fabularny. Życie na planach zamarło.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/w Siekaj