Turcja daje Unii czas do października, by znieść wizy dla swoich obywateli. Tak mówi w wywiadzie dla niemieckiej gazety „Bild” turecki minister spraw zagranicznych Mevlut Cavusoglu.
Grozi on, że jeśli Wspólnota nie wywiąże się na czas z obietnic, to Ankara zerwie umowę w sprawie migrantów podpisaną z Brukselą w ostatnich miesiącach. To kolejny w ostatnich tygodniach raz, kiedy Turcja grozi zerwaniem porozumienia dzięki któremu wyraźnie zmniejszył się napływ uchodźców na Stary Kontynent.
Doktor Karol Kujawa z Uniwersytetu w Canakkale w Turcji mówił w Polskim Radiu, że to Unia Europejska bardziej niż Turcja potrzebuje umowy migracyjnej. Ekspert podkreślał jednak, że sprawa zniesienia wiz, która jest jednym z warunków porozumienia z Brukselą, jest dla prezydenta Turcji sprawą istotną. „Kwestia zniesienia wiz byłaby jego wielkim sukcesem i mogłaby jeszcze bardziej zwiększyć jego poparcie w kraju” – dodał.
Doktor Karol Kujawa mówił też, że prezydent Erdogan ma świadomość, iż Turcy wcale nie są przeciwni Unii Europejskiej. „Poparcie dla członkostwa w Unii rośnie. W 2013 roku wynosiło około 55 procent, rok później 57 procent, w 2015 roku 61 procent, a teraz jest na poziomie 75 procent” – wyliczał Karol Kujawa.
Turcja od kilku miesięcy groziła, że jeśli kraje Unii szybko nie zdecydują o zniesieniu wiz, to Ankara zerwie umowę migracyjną. Po nieudanym przewrocie wojskowym prezydent Recep Erdogan zyskał jeszcze większe niż dotąd wpływy i poparcie społeczne i otwarcie zaczął krytykować zachodnich sojuszników, sugerując nawet udział niektórych krajów w spisku. Od tego czasu zarówno prezydent jak i jego ministrowie kilkakrotnie grozili zerwaniem umowy z Unią.
Wojciech Cegielski/PR1/zr, Fot. (Murat Cetinmuhurdar, Presidential Press Service, Pool via AP)