20.2 C
Chicago
środa, 1 maja, 2024

Donald Tusk „tańczy na rurze”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Rzecznik rządu Piotr Müller zaapelował w poniedziałek w TVP info do posła Franciszka Sterczewskiego o wyjście z klubu KO. „Jeżeli pan jest tak oburzony postępowaniem Donalda Tuska ws. migracji, to czas odważnie powiedzieć, że w takim klubie parlamentarnym pan nie chce być” – powiedział Müller.

Szef PO Donald Tusk zamieścił w niedzielę na swoim profilu na Twitterze nagranie, w którym odnosi się do kwestii polityki migracyjnej. „Oglądamy wstrząśnięci sceny z brutalnych zamieszek we Francji – i właśnie teraz (wicepremier, lider PiS Jarosław – PAP) Kaczyński przygotowuje dokument, dzięki któremu do Polski przyjedzie jeszcze więcej obywateli z państw takich jak, cytuję: Arabia Saudyjska, Indie, Islamska Republika Iranu, Katar, Emiraty Arabskie, Nigeria czy Islamska Republika Pakistanu” – powiedział Tusk. „Kaczyński już w zeszłym roku ściągnął z takich państw ponad 130 tys. obywateli – 50 razy więcej niż w 2015 roku. Te wizy będzie można dostawać łatwo i szybko, i będą je rozdzielać zewnętrzne firmy, bo tak dużo jest zamówień” – stwierdził lider PO.
Jak powiedział Tusk, „Kaczyński jednocześnie szczuje na obcych i na imigrantów, a jednocześnie chce ich wpuścić setki tysięcy, i to właśnie z takich państw”. „Może potrzebna mu jest wewnętrzna wojna, konflikt, strach polskich obywateli – bo wtedy lepiej mu rządzić, wtedy łatwiej będzie mu wygrać wybory. Musimy jak najszybciej go odsunąć od władzy, żeby uniknąć tego niebezpieczeństwa. Ono się naprawdę czai za rogiem. Polacy muszą odzyskać kontrolę nad swoim państwem i jego granicami” – oświadczył szef Platformy.
Rzecznik rządu został zapytany w poniedziałek wieczorem w TVP info o krytyczne reakcje polityków różnych opcji politycznych na te słowa Tuska oraz o to, czy Zjednoczona Prawica się takich reakcji spodziewała. „My po pierwsze konsekwentnie politykę migracyjną prowadzimy od wielu lat. I mówimy, że jesteśmy przeciwko przymusowym relokacjom. Tu się nic nie zmieni. Natomiast faktycznie można pomieszania zmysłów doznać, jeżeli tak szybko zmienia się zdanie w Platformie Obywatelskiej. I myślę, że sami posłowie Platformy Obywatelskiej mają teraz problem” – stwierdził Müller.
„Widziałem przed chwilą wypowiedź posła Franciszka Sterczewskiego na Twitterze, który próbuje jakoś tłumaczyć to, że tak nie powinno się mówić jak Donald Tusk. Ale czytam, czytam tą nitkę tweetów i na końcu nie doczekałem się stwierdzenia, że +odchodzę na przykład z klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej+” – powiedział rzecznik rządu.
„Więc panie pośle: apeluję z tego miejsca, jeżeli pan jest tak oburzony tym postępowaniem Donalda Tuska, to czas odważnie powiedzieć, że w takim klubie parlamentarnym pan nie chce być i nie będzie pan startował z ich list” – zaapelował Müller.
Poseł PO Franciszek Sterczewski w szeregu wpisów na Twitterze odniósł się m.in., do zamieszczonego przez szefa PO filmu dotyczącego polityki migracyjnej. W jednym z tweetów Sterczewski napisał: „Żaden polityk nie może używać rasizmu i ksenofobii. W żadnym celu. Podstawą demokracji są prawa człowieka i szacunek do każdej osoby niezależnie od jej płci, koloru skóry, wyznania czy pochodzenia. Nikt nie jest nielegalny!”.
„Migracje były są i będą. To jedno z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed nami w najbliższych latach. Potrzebujemy poważnej i merytorycznej debaty, a język oparty na stereotypach powinien raz na zawsze trafić na śmietnik historii” – podkreślił poseł PO w jednym z kolejnych wpisów.
Do wpisów Sterczewskiego odniósł się też minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. „Zamiast sprintu z niebieską torbą wzdłuż granicy potrzebujemy teraz poważnej merytorycznej debaty o migracji. Szef przestawił wajchę a biedny młody poseł PO już naprawdę nie wie co mówić i począć…” – napisał. (PAP)
autor: Edyta Roś

Minister Buda: zamykamy drogę dla nielegalnej emigracji

Zamykamy drogę dla nielegalnej emigracji; w Polsce zgodę na pracę otrzymuje 100 proc., a wizę otrzymuje tylko 20 proc.; co oznacza weryfikację na poziomie 75-80 proc. – powiedział w poniedziałek minister rozwoju i technologii Waldemar Buda w Polsat News.
Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda był pytany w poniedziałek o to, jak bardzo polska gospodarka potrzebuje migrantów.
„Mamy dzisiaj bardzo wysokie zatrudnienie i brakuje rąk do pracy. Rozsądne pozyskiwanie pracowników do prac tymczasowych, do prac sezonowych jest niezwykle ważne. I to się w rozsądnych warunkach dzieje. Tylko trzeba rozróżnić politykę pracowników tymczasowych od fali emigracji ludzi, którzy niekoniecznie pracować chcą i stanowią ogromne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa” – powiedział szef resortu rozwoju.
Dodał, że Polska jest „bardzo ostrożna w jednej, i w drugiej polityce”. „Natomiast całkowicie zamykamy drogę dla nielegalnej emigracji. Pracownik, który przyjeżdża, uzyskuje wizę, zgodę na pracę, o jego zatrudnienie prosi pracodawca. To jest osoba całkowicie zweryfikowana. I to jest zupełnie inna sytuacja, niż dobijanie się na granicy i rzucanie kamieniami, i próba przekroczenia granicy do Polski” – tłumaczył Buda.
Jak mówił szef MRiT, „co innego jest nielegalna emigracja i ochrona państwowości, bezpieczeństwa”. „A co innego jest sytuacja, kiedy na własnych warunkach pozyskujemy pracowników do prac tymczasowych i sezonowych. Trzeba widzieć różnicę między pracownikiem, który chce tu przyjechać, jest zalegalizowany, z wizą, od tego, który atakuje białoruską granice” – wskazywał.
Według Budy, w Polsce „zgodę na pracę otrzymuje 100 proc., 20 proc. otrzymuje tylko wizę”. „Czyli weryfikacja jest na poziomie 75-80 proc.” – podkreślił.
„Stopień zatrudnienia tej emigracji muzułmańskiej, która dobija się do granic, nielegalnie próbując ją przekroczyć, jakby wejść na teren Unii Europejskiej, statystyki są dramatyczne – tam naprawdę mało kto poszukuje pracy, albo legalnego zatrudnienia. A czym się kończą tego typu sytuacje widzimy w Europie Zachodniej. To są dramaty polegające na naruszaniu spokoju publicznego, porządku publicznego, nieobyczajne zachowania. W Polsce na takie przypadki my sobie nie pozwolimy” – zaznaczył minister.
Buda pytany był również o ostatnią wypowiedź szefa PO Donalda Tuska na temat polityki migracyjnej. Zamieścił on w niedzielę na swoim profilu na Twitterze nagranie, w którym odnosi się do kwestii polityki migracyjnej. „Oglądamy wstrząśnięci sceny z brutalnych zamieszek we Francji – i właśnie teraz (wicepremier, lider PiS Jarosław – PAP) Kaczyński przygotowuje dokument, dzięki któremu do Polski przyjedzie jeszcze więcej obywateli z państw takich jak, cytuję: Arabia Saudyjska, Indie, Islamska Republika Iranu, Katar, Emiraty Arabskie, Nigeria czy Islamska Republika Pakistanu” – powiedział Tusk. „Kaczyński już w zeszłym roku ściągnął z takich państw ponad 130 tys. obywateli – 50 razy więcej niż w 2015 roku. Te wizy będzie można dostawać łatwo i szybko, i będą je rozdzielać zewnętrzne firmy, bo tak dużo jest zamówień” – stwierdził lider PO.
„Tak długo to się dawno nie śmiałem, nie mogłem się powstrzymać od tego śmiechu kilka minut. Jak ja bym miał to porównać do jakiegoś sportu – pole dance. Ja nie wiedziałem, że Donald Tusk tańczy na rurze, a to jest taki szpagat, że coś nieprawdopodobnego – powiedział Waldemar Buda.
„Jestem zażenowany tym, jak on traktuje swoich wyborców. Przez lata był twarzą polityki migracyjnej, sam z poziomu szefa Rady Europejskiej groził karami za to, żeby przyjmować uchodźców, Polskę niejednokrotnie wskazywał na tego typu cele. Popierał obecne rozwiązanie, które się pojawiło niedawno, z którym my jako PiS się nie zgadzamy, a dzisiaj mówi, że on jest za ochroną granic” – mówił. (PAP)

 

aop/ tgo/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520