Dochodzenie w sprawie rzekomej dyskryminacji prowadzi Departament Edukacji Stanów Zjednoczonych na Uniwersytecie Illinois – Chicago. Władze federalne, ani uczelniane nie ujawniły o jakie ewentualne przewinienia może chodzić.
Jak czytamy w oświadczeniu władz federalnych, Departament Edukacji Stanów Zjednoczonych przygląda się kilkunastu szkołom w ramach działań administracji Joe Bidena zmierzających do wypracowania mechanizmów przeciwdziałających zjawiskom antysemityzmu i antyarabizmu na kampusach uniwersyteckich w całym kraju.
Swoje oświadczenia wydały również władze UIC. Czytamy w nim o działaniach na rzecz równouprawnienia wszystkich ludzi – bez względu na kolor skóry, rasę, pochodzenie, wiek, płeć, zainteresowania, orientację seksualną, w tym tożsamość płciową, religię, niepełnosprawność, pochodzenie narodowe lub stan cywilny. Padają tam również zapewnienia o dużym nacisku jaki jest kładziony na integrację, tolerancję i różnorodność.