We wtorek Korea Północna zachwalała swoje zdolności militarne, a szczególnie rakietę, która – zdaniem tamtejszych władz – jest zdolna dosięgnąć Stanów Zjednoczonych. Jak zapewniają Koreańczycy z północy – „Są w stanie wstrząsnąć światem”.
„W dzisiejszym świecie, w którym wiele krajów marnuje czas na dogadywanie się ze Stanami Zjednoczonymi z uległością i ślepym posłuszeństwem, tylko nasz kraj na tej planecie może wstrząsnąć światem, wystrzeliwując pocisk mający w zasięgu kontynent USA” – brzmi oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zgodnie z przekazem Reutersa. „Na świecie jest ponad 200 krajów, ale tylko kilka ma bomby wodorowe, międzykontynentalne pociski balistyczne i pociski hipersoniczne”.
Mowa tutaj o pocisku międzykontynentalnym Hwasong-15, skonstruowanym w 2017 roku. Do tej pory Korea Północna nie testowała tej broni, jednak MZS tego kraju chwali się nią, jako głównym elementem arsenało. Podobno Hwasong-15 ma zdolność dotarcia do Stanów Zjednoczonych – najprawdopodobniej na zachodnie wybrzeże.
W styczniu nastąpił gwałtowny wzrost aktywności Korei Północne w zakresie testowania jej nowych pocisków. Wystrzelono ich łącznie 7 w ciągu pierwszego miesiąca 2022 roku. Testowano pociska balistyczny średniego zasięgu Hwasong-12 oraz, rzekomo, pocisk hipersoniczny. Korea Północna byłaby trzecim krajem – zaraz po Chinach i Rosji – który przetestował broń hipersoniczną.
Red. JŁ