Republikański senator stanowy Darren Bailey po nieudanej przygodzie w wyborach gubernatora Illinois prawdopodobnie spróbuje swoich sił w bitwie o Kongres USA. Świadczyć o tym mają, zdaniem obserwatorów, jego próby zyskania przychylności do Donalda Trumpa.
Bailey uczestniczył w wiecu zorganizowanym przez byłego prezydenta kilka godzin po tym, jak usłyszał on zarzuty w związku z zatrzymaniem tajnych dokumentów. Senator siedział w pierwszym rzędzie, uśmiechał się i rozmawiał z innymi zwolennikami Trumpa. Potem w relacji w mediach społecznościowych wyraził niezachwiane poparcie i wiarę w powrót swojego idola do Białego Domu.
Aby wystartować w wyborach do Kongresu USA Bailey musi najpierw zwyciężyć na własnym podwórku. Oczekuje się, że stanie w szranki prawyborcze z dotychczasowym przedstawicielem naszego stanu Mike’m Bostem. Zdaniem byłego gubernatora Illinois Jima Edgara, nie będzie to łatwe zadanie, bo Bost sprawdza się w roli kongresmena. Tym bardziej poparcie Trumpa jest dla Bailey’a kluczowe.
Komentatorzy spodziewają się, że decyzję dotyczącą starania się o miejsce w Kongresie były kandydat na gubernatora ogłosi w czasie obchodów 4-go lipca na swojej farmie.