Przywódca republikańskiej mniejszości w Izbie Reprezentantów Kongresu USA Kevin McCarthy opowiedział się za zmianami w swym ugrupowaniu. Poparł oficjalnie wysunięcie kongresmenki Elise Stefanik na trzecią pozycję w hierarchii partyjnej na miejsce Liz Cheney.
O swym stanowisku McCarthy powiadomił w niedzielnej rozmowie z Fox News. Uzasadniał to potrzebą zachowania jedności.
Cheney pełni funkcję przewodniczącej Konferencji Republikańskiej w Izbie Reprezentantów, skupiającej wszystkich członków tej partii. Konferencja stanowi forum dla wyboru liderów partii po wyłonieniu nowego Kongresu.
„Potrzebujemy konferencji, która jest zjednoczona. (…) Dlatego potrzebujemy przewodniczącego konferencji, który dzień w dzień będzie przekazywał to przesłanie i jednoczył naród, aby upewnić się, że jesteśmy na dobrej drodze na przyszłość” – mówił McCarthy.
Reprezentująca w niższej Izbie stan Nowy Jork Stefanik dziękowała mu za wsparcie.
„Razem, jako jeden zespół, staniemy w obronie Amerykanów i #FIREPelosi (usuniemy Pelosi) w 2022 roku” – tweetowała.
Według stacji CBC ustawodawcy republikańscy mają głosować w najbliższych dniach nad zmianami. Jest to następstwem napięć między Cheney ze stanu Wyoming, a liderami GOP w związku z jej ciągłą krytyką byłego prezydenta Donalda Trumpa.
Cheney była jedną z dziewięciu Republikanów w Izbie Reprezentantów, głosujących za impeachmentem Trumpa, obwinianego o podżeganie do ataku na Kapitol 6 stycznia, w którym zginęło pięć osób. Początkowo podzielał tę opinię także McCarthy.
McCarthy i odpowiedzialny za mobilizowanie partyjnych kolegów do głosowania w ważnych sprawach Steve Scalise spotkali się z Trumpem, który ma wciąż poparcie wielu republikanów w jego prywatnym klubie Mar-a-Lago na Florydzie
McCarthy wezwał do jedności Republikanów, którzy chcą odzyskać większość w Izbie w 2022 roku. W zeszłym tygodniu mówił w Fox News, że ustawodawcy GOP wyrazili obawy co do zdolności Cheney do „niesienia przesłania” i skutecznego wykonywania jej pracy jako przewodniczącej konferencji.
Jak podkreśla CBC w ostatnich tygodniach w gorączkowej partyjnej atmosferze niewielu republikanów publicznie stanęło w obronie Cheney. Senator GOP z Utah Mitt Romney, który głosował w Senacie za skazaniem Trumpa w procesie o impeachment, napisał na Twitterze w zeszłym tygodniu, by okazać jej poparcie.
„Każdy mający sumienie człowiek wyznacza granicę, poza którą się nie posunie: Liz Cheney odmawia kłamstwa” – napisał na Twitterze. W podobnym tonie wypowiadał się republikański członek Izby Reprezentantów Adam Kinzinger z Illinois.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ zm/