Kilkaset osób demonstrowało we wtorek wieczorem w Krakowie przed kurią i przed kamienicą przy ul. Kanoniczej, w której mieszka kard. Stanisław Dziwisz. Uczestnicy protestu skandowali m.in. „Kraków wolny od Dziwisza”, „Hańba”, „Dziwisz wiedział, nie powiedział”.
To kolejny dzień protestu Strajku Kobiet, ale tym razem demonstracja to reakcja na film „Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza”, wyemitowany w poniedziałek w TVN24, w którym przedstawiono dokumenty, relacje i rozmowy, wskazujące, że kard. Dziwisz uczestniczył w procederze tuszowania nadużyć seksualnych księży wobec nieletnich.
Demonstrujący zebrali się najpierw pod kurią. Oprócz banneru Strajku Kobiet i hasła „Wypier…ć” na transparentach pojawiły się hasła: „Dość mafii w sutannach”, „Kardynale co się Dziwisz?”, „Dziwisz się? Bo my nie”, „Kościele! Zrobiłeś w Polsce piekło”, „San Escobar potrzebuje nowego Episkopatu” i „Nie widziałem. Nie słyszałem. Zarobiony jestem”.
Protestujący spod kurii przeszli na Kanoniczą. Skandowali m.in. „Ścigajcie biskupów, nie obywateli”, „Dziwisz wiedział nie powiedział”, „Chcemy zdrowia, nie zdrowasiek”, „Kraków wolny od Dziwisza” i „Mamy prawo protestować”.
„To oni do tego doprowadzili, że na ulicy o takim a nie innym znaczeniu, brzmią takie, a nie inne słowa” – mówiła przez megafon jedna z liderek Strajku Kobiet w Krakowie.
Czytaj również: “Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza”. Wszystkie drogi prowadzą do Dziwisza
Policjanci zatrzymali podczas demonstracji jedna osobę – aktywistę Piotra Środę i legitymowali jej uczestników. Jak powiedział PAP rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń, mężczyzna dopuścił się kilku wykroczeń, ale po wykonaniu czynności na komisariacie został zwolniony. Tuż przed godz. 22.00 protest zakończył się.
Red. Małgorzata Wosion-Czoba (PAP)