Amerykańskie wojsko zidentyfikowało marynarza, który zginął, kiedy Japończycy zatopili pancernik USS Oklahoma podczas ataku na Pearl Harbor w 1941 roku.
Marynarz to pochodzący z Pittsfield w Massachusetts, mający polskie korzenie Roman W. Sadlowski. W chwili śmierci mężczyzna miał 21 lat. Udało się go zidentyfikować dzięki analizom genetycznym i antropologicznym.
– Wciąż to wszystko do nas nie dotarło. Nie znałem go osobiście, ale oczywiście o nim słyszałem, pamiętam, że moja matka zawsze bardzo dobrze się o nim wypowiadała – powiedział Joe Makarski, bratanek Sadlowskego, który pomógł w identyfikacji, udostępniając swoje DNA.
Nie ma na razie w planach uroczystości pogrzebowych Sadlowskiego.
W ataku na Pearl Harbor zginęło 429 osób.
(jj)