Ministerstwo Cyfryzacji wprowadzi system monitoringu natężenia poziomów promieniowania elektromagnetycznego. Umowę podpisano dziś w siedzibie resortu. Minister cyfryzacji Marek Zagórski powiedział, że będzie to narzędzie, które pozwoli na lepsze projektowanie i monitorowanie sieci radiowych w Polsce. „Chcemy, by system był dostępny nie tylko dla operatorów telekomunikacyjnych, administracji, ale też dla obywateli, by mogli zobaczyć, jak promieniowanie elektromagnetyczne jest generowane w miejscu zamieszkania, by sprawdzili, czy normy są przestrzegane przez urządzenia nadawcze i operatorów telekomunikacyjnych” – dodał.
System Informacji o Instalacjach Wytwarzających Pole Elektromagnetyczne (SI2PEM) ma zacząć działać w sierpniu przyszłego roku i będzie kosztować 11 milionów złotych. Projekt będzie sfinansowany ze środków unijnych.
Dane z systemu będą naniesione na mapy – wyjaśnia Wanda Buk, wiceminister cyfryzacji. Informacje będą dostępne w internecie. „To pozwoli nam skutecznie informać obywateli i monitorować operatorów” – zaznaczyła.
Wanda Buk dodała, że Polska jest jednym z nielicznych krajów, w których obowiązują najbardziej restrykcyjne limity promieniowania elektromagnetycznego, jeszcze z lat 80-tych. Dlatego konieczna jest harmoniznacja, czyli ich dostosowanie do obecnych standardów. Zaznaczyła, że jest to też potrzebne do rozbudowy sieci światłowodowych w Polsce, również w kontekście sieci 5G.
W kwietniu do rządu ma trafić projekt nowelizacji tzw. megaustawy. Przewiduje on między innymi, że dopuszczalny poziom norm pola elektromagnetycznego nie będzie, jak dotychczas, określany w rozporządzeniu ministra środowiska, lecz ministra zdrowia.
IAR/Tomasz Zielenkiewicz/as
Bardzo dobra informacja. Zwłaszcza, że oby niedługo uruchomiona została sieć 5G w Polsce, więc dobrze, że będzie można monitorować natężenie PEM, żeby bezpiecznie cieszyć się z nowych korzyści jakie da sieć nowej generacji.
Przy wdrożeniu 5g jest to wręcz niezbędny system, ludzie będą spali spokojniej wiedząc że nic im nie grozi. A technologia w końcu będzie mogła się rozwijać na pełnych obrotach.
Taki system przydałby się we wszystkich państwach. My w końcu będziemy mogli podnieść normy PEM u siebie.
Zgadzam się, na pewno system może być pomocny w erze sieci mobilnej, trzeba kontrolować operatorów czy przestrzegają norm. No i dzięki temu systemowi sieć 5G powinna powstać u nas bezawaryjnie.
Szwajcaria już uruchomiła 5 G u siebie i też będzie monitorować czy nowa sieć faktycznie nie ma szkodliwego wpływu na zdrowie. Bardzo odpowiedzialne podejście, a my będziemy mogli podglądać z jakich rozwiązań skorzystają i przenieść je do nas.
Skoro będzie taki system dostępny to po co są te spory o szkodliwość 5G? Przecież taki system właśnie będzie monitorował natężenie promieniowania więc będziemy mieli wszystko czarno na białym.
Kraje najlepiej ogarnięte w nowoczesnych rozwiązaniach, jak Korea, USA, Szwajcaria czy Norwegia już z 5G mogą korzystać lub będą mogły korzystać lada dzień. Trzeba iść ich tropem.