Policjant z Los Angeles, który zastrzelił w ciągu dwóch tygodni dwie osoby, w tym 14-letniego chłopca, nie usłyszy zarzutów kryminalnych.
W grudniowym raporcie, który ujawniono w czwartek, stwierdzono, że Eden Medina działał w obronie własnej i swojego partnera, kiedy w 2016 roku zastrzelił 36-letniego Omara Gonzaleza. Podejrzany miał przy sobie naładowany pistolet.
Dwa tygodnie później Medina zastrzelił 14-letniego Jesse’ego Romero, którego podejrzewano o malowanie graffiti. Nastolatek zginął podczas pościgu. Policjant pociągnął za spust, kiedy usłyszał strzał. Sądził, że 14-latek jest uzbrojony. Niektórzy świadkowie mówią, że broń wypaliła, gdy nastolatek ją wyrzucił. Jego śmierć wywołała protesty w mieście.
(hm)