– Chciałbym się skupić na efektywności, sprawności działań sędziów. Mamy armię 10 tys. sędziów. Aż 4 tys. z nich pełni jakieś funkcje, które odrywają ich od orzekania. Chcemy to zmienić – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas piątkowej konferencji prasowej.
Zbigniew Ziobro powiedział, że zmiany wymagają rozwagi i przemyślenia, aby dobrze zrealizować zamierzenia, które leża u podstaw reformy – powiedział. Wskazał przy tym na reformę Kodeksu Karnego – Chodzi o nowelizację prawa karnego materialnego tak, aby można było w większym stopniu uelastycznić politykę karną, z jednej strony pozwalając na nawet łagodniejsze, a w każdym razie adekwatne reagowanie na drobne występki popełniane przez sprawców jednorazowych – powiedział. Dodał, iż ważne jest także zaostrzenie odpowiedzialności karnej za te najbrutalniejsze, ciężkie przestępstwa z użyciem przemocy wymierzonej w ludzkie zdrowie i życie. – Tego typu przestępczość będzie dużo radykalniej ścigana, bo na to zasługuje społeczeństwo, by w sposób skuteczny chronić je przed groźnymi, niepoprawnymi bandytami, gwałcicielami itp. – podkreślił minister.
Minister sprawiedliwości powiedział, że w planach jest także zaostrzenie odpowiedzialności karnej za udział w wielkich aferach korupcyjnych, a także ochrona Polaków przed działalnością lichwiarską.
Ziobro powiedział, iż Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa powołanie instytucji sędziego pokoju. Tłumaczył jednak, że nie da się tego zrobić bez zmian w obecnej konstytucji. Wspomniał, też o powołaniu w Sądzie Najwyższym dodatkowej izby- dyscyplinarnej dla sędziów i prokuratorów. – Poczucie bezkarności w żadnym środowisku nie służy, a najmniej w środowisku sędziów i prokuratorów – wyjaśnił.
Ziobro poinformował, że zostanie wprowadzona ustawa, która w zasadniczy sposób zmieni wybór sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa. – Wybór sędziów do KRS będzie dokonywany przez parlament – wyjaśnił.
Minister sprawiedliwości nawiązał do Krakowskiej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury, wyjaśniając, iż daje ona gwarancję profesjonalnego wykształcenia. – Skończenie tej szkoły jest powodem do dumy i satysfakcji – powiedział. Dodał, że jest to wyzwanie, gdyż absolwenci tej szkoły muszą być najlepsi z najlepszych, nie tylko pod względem wiedzy, ale i umiejętności praktycznych.
Martyna Chmielewska AIP, Fot. Marek Szawdyn