Na zakopiańskim deptaku znów sporo ludzi. Nie jest to, co prawda, szczyt sezonu z okresu sylwestrowego, jak przed rokiem, ale i tak niemal wszystkie stragany z pamiątkami otworzyły się. Ludzie liczą, że uda im się zarobić cokolwiek w tym trudnym sezonie zimowym.
Na spacer po Krupówkach w drugi dzień roku wybrało się wiele osób. Wiele z nich odwiedza sklepy na deptaku. Otworzyły się także wszystkie stragany z pamiątkami czy stoiska z oscypkami. Sporo miejsc parkingowych przy Krupówkach jest zajętych. Nie ma jednak dramatu – wolne miejsce na postój zawsze się znajdzie.
– Dobrze, że coś się rusza. Może w końcu coś zarobimy. Wiele osób widzę przyjechało do Zakopanego na jeden dzień. Mają wolną sobotę, więc wykorzystali to na wypad w góry – mówi pan Andrzej, sprzedawca pamiątek z Zakopanego.
Oficjalnie nadal obowiązuje zakaz wynajmu pokoi dla turystów. Nie działają także stoki narciarskie. Tak będzie co najmniej do 17 stycznia. Co dalej – na razie nie wiadomo. Górale liczą, że w końcu rząd da im szansę zarobić jakieś pieniądze w zimie.