Sprzedaż muzyki cyfrowej stanowi już 45 procent rynku i jest większa o 6 punktów procentowych od sprzedaży tradycyjnych nośników. Tak wynika z raportu, opublikowanego przez Międzynarodową Federację Przemysłu Fonograficznego.
Największy wzrost, bo prawie 50-procentowy, odnotowały serwisy streamingowe. Manager serwisu Spotify na Europę Środkowo-Wschodnią Przemysław Pluta wyjaśnia, że rozwój cyfrowych źródeł muzycznych bardzo przyspieszył w ostatnim roku. Liczba użytkowników Spotify płacących za dostęp do muzyki w ciągu roku wzrosła z 20 do 30 milionów. Streaming przyczynił się do globalnego wzrostu sprzedaży muzyki. Branża urosła w ostatnim roku o 3,2 procent.
W Polsce jednak nadal królują płyty. Wartość naszego rynku wyniosła 231 milionów złotych. Prawie 77 procent tej sumy to sprzedaż fizycznych nośników. Maciej Kutak, prezes Sony Music Poland oraz członek zarządu Związku Producentów Audio Video, uważa, że sklepy muzyczne nad Wisłą mogą jeszcze spać spokojnie. Ale już na przykład w Szwecji muzyka cyfrowa stanowi 80 procent sprzedaży.
Polski rynek muzyki cyfrowej w ciągu roku wzrósł o 20 procent, a jego wartość wynosi teraz ponad 54 miliony złotych. Rynek płyt winylowych to tylko 12 milionów, ale w ciągu roku wzrósł o prawie 57 procent.
IAR/Kamil Szwarbuła/Siekaj