Angela Merkel, Francois Hollande i Matteo Renzi kreślą nowy kształt Unii Europejskiej, która przeżywa turbulencje związane m.in. z uchodźcami oraz brexitem . Podczas poniedziałkowego spotkania na włoskiej wyspie Ventotene przywódcy Niemiec, Francji i Włoch poruszą takze problem kryzysu na Ukrainie. Niemcy, jako najważniejsze państwo UE będzie chciało przekonać liderów do swojej koncepcji – mówi w rozmowie z Agencją Polska Press doktor politolog Sławomir Klimkiewicz.
-To spotkanie ma ukazać jedność trzech największych krajów europejskich Nie chodzi o tworzenie swego rodzaju klubu – zaznaczył przedstawiciel francuskich źródeł dyplomatycznych. zauważając, że chodzi o przygotowanie grunt do zbliżającego się szczytu 27 krajów w Bratysławie.
Matteo Renzi, Angela Merkel Francois Hollande mają jeden cel – zapobiec dezintegracji Unii Europejskiej. Mają różne pomysły na pobudzenie wzrostu gospodarczego i walkę z bezrobociem. Bruksela i Berlin obawiają się, że Brexit może stac sie zacheta dla Holendrów. Dlatego Angela Merkel rozpoczęła podróż po Europie, by zachęcać przywódców do obrony UE.
Poniedziałkowe miejsce spotkania liderów – wyspa Ventotene – nie jest przypadkowe. To tu w 1941 roku powstał manifest wzywający do europejskiej unifikacji politycznej. Jeden z jego autorów, Altiero Spinelli jest pochowany na wyspie. Liderzy złożą wieniec na jego grobie.
– Niemcy, jako najważniejsze państwo europejskie będzie się starało przekonać wszystkich do swojej koncepcji – podkreśla w rozmowie z Agencją Polska Press, doktor politolog Sławomir Klimkiewicz i dodaje: -W sprawie Brexitu Merkel jest przekonana, że żadna taryfa ulgowa nie powinna być stosowana. Oczywiście brytyjska premier Theresa May ma inną wizję, ale Merkel będzie dążyła do tego, aby skonsolidować stanowisko. Uważa, że skoro Wielka Brytania wystąpiła z UE, nie ma sensu odkładać w nieskończoność procedury jej wyjścia. Jest to gospodarczo, politycznie i wizerunkowo niepotrzebne i państwa, z przywódcami których będzie rozmawiała powinni zająć jednolite stanowisko.
Jak mówi Klimkiewicz, sprawa uchodźców jest nadal nabrzmiała, szczególnie w Niemczech i nie jest do końca rozwiązana. -Wydaje mi się, że spotykając się Merkel będzie chciała przekonać ich do swojej koncepcji, uzyskać potwierdzenie, że może lekko przesadziła, ale Niemcy czują się zobowiązane do działań humanitarnych i kierując się tymi względami zaprosiła milion cudzoziemców. Jednocześnie jestem przekonany, że będzie podnosiła temat rozłożenia ciężaru potencjalnie nowej fali, która może dopłynąć do Europy. Będzie też pilnie strzegła granic, aby uniemożliwić powtórkę masowego napływu. Na spotkaniu liderzy podniosą też kwestię Rosji, po jej deklaracjach i oskarżeniach, że Ukraina przygotowywała zamachy terrorystyczne na Krymie – mówi nam ekspert.
Sylwia Arlak AIP/fot.twitter