Kolejny sondaż wskazuje, że za Brexitem jest 44 procent elektoratu, a za Unią 51. Pięć procent nadal się waha. Sondaż zlecił konserwatywny i eurosceptyczny dziennik „The Daily Telegraph”.
Komentując wyniki, eksperci podkreślają, że wiele zależeć będzie od frekwencji i zdolności obu obozów do zmobilizowania swojego elektoratu w dniu referendum, 23 czerwca.
W opinii eurosceptycznego „Daily Telegrapha”, przewaga zwolenników Unii to efekt rządowej kampanii straszenia wyborców konsekwencjami Brexitu, której nadaje kryptonim „Projekt Strach”. Jakby na potwierdzenie, sam David Cameron zamieścił dziś w dzienniku artykuł, w którym pisze o „skoku w ciemność” i o Europie, w której brytyjskim samolotom nie będzie wolno latać z Rzymu do Paryża, rolnikom eksportować wołowiny ponad uzgodniony pułap, firmy usługowe będą zmuszone negocjować umowy w każdym państwie Unii z osobna, a przemysł natrafi na bariery celne. „My eksportujemy do Unii 44 procent swoich wyrobów i usług, Unia do nas – tylko 8 procent swoich – pisze David Cameron na dowód, że jest się czego obawiać. I pyta: „Dlaczego chcemy sobie sami zrobić taką krzywdę?”
IAR/, Grzegorz Drymer, Londyn /mcm/nyg