W Arizonie dochodzi do wielu nieporozumień oraz incydentów, jeśli chodzi o obowiązek noszenia maseczek w niektórych miejscach. W Phoenix zarejestrowano mężczyznę, który nie chciał założyć maseczki w sklepie, powołując się na zarządzenie gubernatora stanu. Pracownicy natomiast nalegali, aby ją założył, powołując się na Centers for Disease Control and Prevention (CDC).
W Arizonie doszło do dziwnego problemu. Gubernator Ducey wydał zarządzenie, że noszenie maseczki w Arizonie nie będzie obowiązkowe, a jej brak nie będzie w żaden sposób penalizowany. Miasto Phoenix natomiast, stwierdziło, że pozostanie przy wymogu maseczek i będzie dalej trzymać się zaleceń CDC. Taki obrót spraw jest przyczyną wielu nieporozumień, które są widoczne na poniższym nagraniu.
This man coughed at a woman who asked him to respect employees and leave Trader Joe’s for not wearing a mask. “I’ll cough if I feel like it.” He says he doesn’t have to respect store policy because Gov. Ducey said so. This is what you’ve unleashed, @dougducey. pic.twitter.com/JuBwwopeTB
— Rep. Analise Ortiz (@RepAnaliseOrtiz) April 6, 2021
Mężczyzna, który wszedł do jednego ze sklepów w Phoenix został poproszony kolejno przez kilku pracowników o założenie maseczki. Ten odmówił, powołując się na gubernatora Duceya. Pracownicy powołali się na CDC i wywiązała się kłótnia na temat tego, której instytucji przepisy są bardziej wiążące w tym wypadku. Mężczyzna miał rzekomo złośliwie kasłać w czasie wymiany zdań z pracownikami. Opuścił sklep po groźbie personelu o wezwaniu policji.
Red. JŁ