W ogrodzie zoologicznym w Cincinnati, w amerykańskim stanie Ohio, zastrzelono goryla, by ratować dziecko, które wpadło do fosy oddzielającej wybieg zwierząt.
Czteroletni chłopiec wspiął się na ogrodzenie, przecisnął pod drucianą siatką, a następnie wpadł do wody. Według świadków, 17- letni samiec chwycił dziecko i zaczął je ciągnąć po ziemi. Jeden z pracowników zastrzelił zwierzę. Dziecko nie doznało poważnych obrażeń. Zostało jednak przewiezione do szpitala na obserwację.
„Czuwamy nad bezpieczeństwem gatunków narażonych na wymarcie” – powiedział dyrektor ogrodu Thayne Maynarde. „Samiec był jednak zbyt dużym okazem, by udało się go błyskawicznie uśpić. Taka reakcja była konieczna ze względu na ratowanie życia dziecka” – dodał i przyznał, że zdarzenie to jest „ogromną stratą dla zoo”.
Ważący 181 kilogramów Harambe należał do gatunku zachodnich goryli nizinnych, który jest zagrożony wyginięciem
Kilka dni temu w ogrodzie zoologicznym w stolicy Chile Santiago. 20- letni nagi mężczyzna wskoczył na wybieg dla lwów i zaczął drażnić zwierzęta. Również w tym przypadku lwy okazały się zbyt duże, by środki usypiające mogły szybko zadziałać. Dwa z nich zabito, by ratować mężczyznę, który z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala.
https://youtu.be/Vo-3RULsZ2E
IAR/cnbcnews,AFP, parquemet.cl/mt/dyd