Misja Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w Zagłębiu Donieckim ostrzelana. Kijów wskazuje na bojówkarzy samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, a separatyści mówią, że to prowokacja.
Do incydentu doszło wczoraj, jednak OBWE podała szczegóły dopiero w nocy. Jej obserwatorzy przyjechali na posterunek kontrolowany przez samozwańczą Doniecką Republikę Ludową. Dwie osoby z automatami w mundurach oddały strzały, krzyczały na obserwatorów, a gdy ci starali się odjechać, mężczyźni próbowali siłą wyciągnąć ich z samochodów i rozbić boczną szybę. Grozli też bronią i strzelali w kierunku odjeżdżającego auta. Nikt nie został ranny.
Separatyści oświadczyli, że zatrzymano osoby, które odpowiadają za atak na patrol OBWE. Jakoby nie mają one nic wspólnego z samozwańczą Doniecką Republiką Ludową. Jak uzbrojeni mężczyźni znaleźli się na posterunku, bojówkarze nie tłumaczą. Podkreślają za to, że incydent był prowokacją.
Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło atak na patrol OBWE i podkreśliło, że jest to naruszenie pokojowych porozumień mińskich.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Piotr Pogorzelski/dj