Madrycka prokuratura podejrzewa Jose Mourinho o przestępstwa podatkowe. Twierdzi, że były trener Realu Madryt zdefraudował milion 600 tysięcy euro. W oświadczeniu przedstawiciel Mourinho zapewnia, że to nie prawda.
„Jose Mourinho nie zalega z płatnościami wobec hiszpańskiego Urzędu Skarbowego. Nie otrzymał zawiadomienia dotyczącego posądzeń. Nie skontaktował się z nim ani Urząd Skarbowy ani madrycka prokuratura. ” – czytamy w oświadczeniu.
Z informacji ujawnionych przez hiszpański wymiar sprawiedliwości wynika, że przez dwa lata – w 2011 i 2012 roku – rozliczając się z podatku trener nie zgłaszał dochodów uzyskanych z prawa do wizerunku. W 2015 roku Mourinho przyznał się do wykroczenia i zapłacił półtora miliona euro zaległości podatkowych. Okazało się jednak, że Kooper Services – firma, która go reprezentuje, jest jego własnością. Prokuratura uznała zatem, że celem założenia firmy było dokonanie oszustwa podatkowego. „Struktury te zostały użyte przez podejrzanego do zatajenia zysków uzyskanych z prawa do wizerunku” – czytamy we wniosku prokuratury.
Były trener Realu Madryt nie jest pierwszą gwiazdą hiszpańskiego futbolu, która ma problemy za wykroczenia dotyczące prawa do wizerunku. Na prawie rok więzienia został skazany za ukrywanie zysków z prawa do wizerunku, napastnik FC Barcelony Leo Messi. A przed tygodniem prokuratura przedstawiła podobne zarzuty piłkarzowi Realu Madryt – Cristiano Ronaldo.
Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/wyso/nyg