Cztery główne tureckie partie polityczne potępiły próbę wojskowego zamachu stanu. Przyjęta w parlamencie deklaracja stwierdza, że stanowisko partii ma nieocenione znaczenie dla demokracji w Turcji.
Deklarację poparła rządząca partia AKP prezydenta Recepa Erdogana i opozycyjna kurdyjska partia HDP. Premier Turcji Binali Yildirim oświadczył wcześniej, że po fiasku zamachu stanu współpracę sił politycznych w Turcji czeka „nowy start”. Wyraził też przypuszczenie, że cztery główne rywalizujące ze sobą partie mogą znaleźć wspólną płaszczyznę współpracy. Wypowiadając się w parlamencie Yildirim ocenił też, że osoby stojące za przewrotem nie są żołnierzami, a terrorystami, których celem był parlament.
W nocy rebelianci podjęli próbę zajęcia budynków państwowych. Na ulice wyjechały wozy opancerzone, w powietrzu pojawiły się śmigłowce oraz myśliwce. Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan wezwał mieszkańców, by wyszli na ulice miast i powstrzymali rebelię. Tysiące ludzi odpowiedziało na apel prezydenta. Wierni prezydentowi żołnierze rozbroili i aresztowali puczystów. Premier Turcji poinformował, że w trakcie puczu zginęło 161 osób, a 1440 zostało rannych.
TS/Reuters 16 07 17.46/ Siekaj