Unia Europejska wspiera prace międzynarodowego zespołu dochodzeniowego – śledczego, który ma doprowadzić do osądzenia winnych zestrzelenia samolotu malezyjskich linii lotniczych w 2014 roku. Tak przekonuje w specjalnym oświadczeniu Federica Mogherini szefowa unijnej dyplomacji. Dokładnie 3 lata temu nad wschodnią Ukrainą zginęło 298 osób.
Federica Mogherini podkreśliła, że Unia Europejska i jej państwa członkowskie przypominają o pełnym poparciu dla prac wspólnego zespołu dochodzeniowo -śledczego i z zadowoleniem przyjmują znaczące postępy z ostatniego roku. W zeszłym miesiącu minister spraw zagranicznych Holandii Bert Koenders zadeklarował, że jego kraj będzie starał się, by sprawcy tragedii stanęli przed holenderskim sądem. Szefowa unijnej dyplomacji napisała, że zadowoleniem przyjmuje takie działania. Zaznaczyła, że nadal potrzebna jest międzynarodowa współpraca, by ostatecznie postawić przed sądem sprawców zestrzelenia samolotu. Bruksela oczekuje, że wszystkie
państwa, które są w stanie w tym pomóc, to uczynią. Zgodnie z wymogami rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ.
Wcześniej Holendrzy podejmowali próby powołania międzynarodowego sądu w sprawie katastrofy, ale zostały one storpedowane przez Rosję. Większość z 298 pasażerów Boeinga 777 stanowili Holendrzy. Samolot malezyjskich linii lotniczych został zestrzelony przez wyprodukowany w Rosji system rakietowy Buk. Rakiety wystrzelono z terenów wschodniej Ukrainy, zajętych przez prorosyjskich separatystów. Szczątki samolotu spadły na terytorium kontrolowane przez siły samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Rosja zaprzecza, jakoby do zestrzelenia maszyny wykorzystano należący do niej system rakietowy.
IAR/ Tomasz Majka i wcześn. Bruksela/łp