Senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski podkreśla, że zaproponowane przez jego partię zmiany w Sądzie Najwyższym nie oznaczają, że minister sprawiedliwości zyska kompetencję wybierania sędziów Sądu Najwyższego.
W ubiegłym tygodniu do Sejmu trafił poselski projekt ustawy w tej sprawie. Zakłada on między innymi wygaszenie kadencji obecnych sędziów Sądu Najwyższego z wyjątkiem tych, którzy zostaną wskazani przez ministra Zbigniewa Ziobrę. Jan Maria Jackowski podkreślił w radiowej Jedynce, że projekt nie oznacza jednak zmian w sposobie powoływania sędziów Sądu Najwyższego. „Może nastąpić przejście w stan spoczynku przez sędziów, względnie może być im zaproponowany inny rodzaj pracy przy niepogorszonym wynagrodzeniu” – powiedział senator. Dodał, że procedury wyboru sędziów nie ulegną zmianie. Krajowa Rada Sądownictwa będzie opiniowała kandydatów, a powoływał będzie ich prezydent.
Projekt zakłada też utworzenie w Sądzie Najwyższym trzech izb: Prawa Publicznego, Prawa Prywatnego i Izby Dyscyplinarnej. Przeciwko zmianom protestuje opozycja. Wczoraj w kilku miastach w Polsce odbyły się manifestacje przeciwko zmianom w wymiarze sprawiedliwości. W Warszawie na placu Krasińskich przed gmachem Sądu Najwyższego zebrało się według policji około 5-ciu tysięcy osób. Według ratusza było ich ponad 10 tysięcy.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Jedynka/dko/sk