Donald Trump zapowiedział, że jeżeli ponownie zostanie prezydentem USA, zapewni Kalifornii „więcej wody, niż każdemu innemu stanowi”. Kandydat Republikanów dał jednocześnie ultimatum gubernatorowi Gavinowi Newsomowi, grożąc odcięciem wsparcia federalnego na walkę z pożarami w Złotym Stanie.
Donald Trump zagroził gubernatorowi Kalifornii Gavinowi Newsomowi, którego nazwisko celowo przekręcił, nazywając polityka „Newscum”, odcięciem wsparcia w postaci funduszy federalnych na walkę z sezonowymi pożarami w Złotym Stanie – jeżeli Amerykanie po raz kolejny uczynią go prezydentem w listopadzie.
To część ultimatum. Trump chce wymusić w ten sposób na Newsomie ograniczenia przepisów stanowych, chroniących gatunek ryb stynkowatych (smelt), występujący w delcie rzeki Sacramento-San Joaquin, inaczej zwanej Deltą Kalifornii. Ochrona ryby uniemożliwia czerpanie dużych ilości wody, które mogłyby zaradzić wciąż wiszącemu nad Kalifornią widmu suszy. Jednocześnie jednak, chronione ryby mają być bardzo ważne dla ekosystemu, a ich zniknięcie mogłoby mieć „poważne konsekwencje”.
Trump stwierdził, że jeśli Newsom nie podpisze odpowiednich dokumentów w tej sprawie, Trump – jako prezydent – odetnie fundusze federalne na walkę z pożarami.
Były prezydent nie zapomniał nawiązać do swojej przeciwniczki. Trump wytknął Kamali Harris wszystkie problemy, z którymi boryka się stan – od nielegalnej imigracji po gospodarkę i dziurę budżetową. Harris była wcześniej burmistrzem San Francisco, prokurator generalną, a także senatorem.
Kandydat Republikanów zachęci Kalifornijczyków do głosowania na niego, obiecując „wodę, rozwój i dobrobyt”, a także powrót do Złotego Stanu ludzi, którzy go opuszczają.
Red. JŁ