Teksańskie służby desperacko poszukują 11-letniej dziewczynki, która zaginęła w miniony czwartek. 15 lutego dziecko miało nie wsiąść do autobusu, który jak co dzień miał zabrać dziewczynkę do szkoły. Jednym śladem jaki po niej pozostał jest jej plecak z „Hello Kitty”, znaleziony w pobliżu zbiornika wodnego.
W zeszły czwartek Audrii Cunningham nie weszła jak co dzień do autobusu szkolnego, który pojawił się ok. godziny 7:00 a.m. w pobliżu jej domu w powiecie Polk.
Po zgłoszeniu zaginięcia dziecka uruchomiono Amber Alert.
Audrii ma ok. 4 stopy i 1 cal wzrostu. Kiedy widziano ją po raz ostatni, miała na sobie czarne spodnie i czarną bluzę z kapturem oraz jaskrawoczerwony plecak w stylu „Hello Kitty”.
W związku z zaginięciem 11-latki zatrzymano jednego podejrzanego. To 42-letni Don Steven McDougal. Śledczy uważają, że zamieszany w zniknięcie dziewczynki jest ciemnoniebieski Chevy Suburban McDougala, który został zauważony w pobliżu miejsca zaginięcia.
Red. JŁ