Premier Szwecji Stefan Löfven poparł decyzję policji o podjęciu zdecydowanych działań przeciwko ostatniej fali przemocy w tym kraju. W strzelaninie w Malmö trzy dni temu zginął 15-letni chłopiec, a inny nastolatek został ciężko ranny. W tym mieście na południu Szwecji toczy się wojna gangów, której efektem są zamachy bombowe i podpalenia. Policja ogłosiła rozpoczęcie wczoraj akcji specjalnej, która w ciągu pół roku ma zaprowadzić spokój na ulicach Malmö.
„Sytuacja jest poważna. Mieszkańcy muszą się czuć bezpiecznie” – podkreślił premier Stefan Löfven w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji publicznej. „Walka ze zorganizowaną przestępczością jest w mojej codziennej agendzie. Chodzi o to, by policja miała odpowiednie środki i narzędzia oraz aby kara była nieunikniona. Ma to odwodzić młodych ludzi od wkraczania na drogę przestępstwa. Oni powinni być w szkole i się uczyć. Powinni widzieć, że ich rodzice chodzą do pracy. Jak długo mamy te problemy, musimy z nimi walczyć. Nie zamierzam się poddać. Zorganizowana przestępczość zostanie pokonana” – zapewnił premier Stefan Löfven.
W związku z ostatnimi strzelaninami i zamachami bombowymi, lider prawicowej, antyimigranckiej partii Szwedzcy Demokraci domaga się głosowania nad wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości Morgana Johanssona. Wniosek zamierzają poprzeć dwie inne duże partie opozycyjne. Obecny rząd Szwecji jest mniejszościowy. W jego skład wchodzą Socjaldemokraci i Zieloni.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/svt.se/sjo