Członek straży pożarnej w Miami to jedna z dwóch ofiar śmiertelnych strzelaniny, do której doszło w mieście w sobotę rano.
Chadrick Davis miał 32 lata. Zginął od kul wystrzelonych z przejeżdżającego samochodu. Druga ofiara to 22-letni Earnest Williams.
Daniel J. Alfonso, menedżer miasta, oświadczył, że jest bardzo zasmucony śmiercią jednego ze strażaków w kolejnym akcie „bezsensownej przemocy w naszej społeczności”. Przekazał kondolencje rodzinie 32-latka i wszystkim strażakom pracującym w mieście.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi departament policji w Miami.
(łd)