W niedzielę i poniedziałek będą strajkowali pracownicy londyńskiego metra. Protest potrwa dobę – od 18:00 do 18:00 – i – jak ostrzega firma zarządzająca podziemną kolejką – sparaliżuje centrum brytyjskiej stolicy.
Zamknięta będzie duża część kluczowych stacji – Paddington, King’s Cross czy Waterloo. Staną pociągi na linii Wiktorii. Na innych liniach kursy będą rzadsze. Na metro nie będą też mogli liczyć pasażerowie pragnący dostać się na czwarty i piąty terminal lotniska Heathrow.
Zastrajkują cztery tysiące pracowników metra. To protest przeciw zwolnieniom, ale także polityce szefów firmy, którzy zmniejszają liczbę kas, stawiając na automaty biletowe. Związkowcy obawiają się, że to wstęp do dalszych redukcji zatrudnienia. I przekonują, że zmiany są niekorzystne dla pasażerów, bo automaty bywają zawodne. Zdaniem szefów firmy, podróżni skorzystają na przesunięciu personelu na perony.
Adam Dąbrowski/Londyn, Fot. Dreamstime.com