South Miami może stać się wkrótce pierwszym miastem na Florydzie, w którym będzie obowiązek instalacji paneli słonecznych przy nowych domach.
W ubiegłym tygodniu komisja miejska zatwierdziła ten projekt stosunkiem głosów 4-1. Prawo dotyczyłoby nowych domów, a także tych, które właściciele rozbudowują o 75% lub więcej.
Podobny wymóg obowiązuje obecnie tylko w trzech amerykańskich miastach – w San Francisco i dwóch innych, mniejszych miejscowościach w Kalifornii.
Dużym zwolennikiem tego rozwiązania jest Philip Stoddard, burmistrz South Miami, który od dłuższego czasu podkreśla wagę walki ze zmianami klimatycznymi.
– Jak nie masz paneli słonecznych, to zostawiasz dużą kasę na stole. Zyskaliby na tym właściciele domów, a także sprzedawcy, bo domy szybciej by się sprzedawały, oraz budowlańcy. Skorzystaliby wszyscy, w czym więc problem? – mówi Stoddard.
Przepisy zostaną najprawdopodobniej ostatecznie zatwierdzone podczas kolejnego czytania, które zaplanowano na wtorek.
(łd)