21.5 C
Chicago
niedziela, 28 kwietnia, 2024

Śmierć Igora Stachowiaka. Błaszczak: „To nie miało prawa się stać”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Dzisiejsze posiedzenie Sejmu rozpoczęło się od sprawy śmierci Igora Stachowiaka na wrocławskim komisariacie. Po raz pierwszy od wyemitowania reportażu Wojciecha Bojanowskiego wypowiedzieli się ministrowie sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji.

Przypomnijmy, że w programie Superwizjer pokazano nagrania, jak policjanci traktowali na komisariacie zatrzymanego Igora Stachowiaka. 25-latek skuty kajdankami, nie stawiający oporu był rażony prądem z paralizatora. Kilkanaście minut później zmarł. Po ujawnieniu filmu, pokazującego dramat, do jakiego doszło w toalecie Komisariatu Policji Wrocław Stare Miasto, odwołano ze stanowiska aż pięciu oficerów dolnośląskiej policji, na czele z komendantem wojewódzkim.

 

– Odpowiedzialność jest bardzo cenną wartością – rozpoczął swoje wystąpienie Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych i administracji. Minister zapewnił, że rząd Beaty Szydło nie ucieka przed odpowiedzialnością. – Nie ulega wątpliwości, że te wydarzenia bulwersują, ubolewam, że do nich doszło – powiedział Mariusz Błaszczak. Posłom przypomniał, że rok temu zażądał dogłębnego wyjaśnienia sprawy, a wszystkie materiał zostały przekazane śledczym. Minister Błaszczak powiedział, że nie miał dostępu do nagrań, które mogliśmy zobaczyć w telewizyjnym reportażu. Błaszczak podkreślał, że jak tylko zobaczył nagrania nakazał zwolnić policjanta, który raził prądem Igora Stachowiaka i odwołał ze stanowisk oficerów KWP we Wrocławiu. – Jest to ruch bardzo spóźniony, od roku nie wyciągnięto konsekwencji wobec osób odpowiedzialnych za śmierć Igora Stachowiaka.

 

Wiceminister Zieliński dawno powinien odejść, bo jedyne, z czego zasłynął, to z konfetti, które było wycinane na jego cześć – ocenił Borys Budka, poseł PO, komentując odwołanie szefostwa dolnośląskiej policji w związku ze śmiercią Igora Stachowiaka. Poseł stwierdził, że za stan polskiej policji odpowiadają minister Mariusz Błaszczak i wiceminister Jarosław Zieliński, gdyż to oni „dokonali czystki kadrowej po objęciu przez PiS władzy”. – Każdy z funkcjonariuszy, który będzie łamał przepisy musi liczyć się z ostrymi konsekwencjami. W policji nie ma miejsca na takie zachowania – mówił minister Błaszczak. Dodał także, że nie będzie tolerował prób tuszowania różnych spraw. Błaszczak dodał, że policjanci zostaną wyposażeni w kamery, które będą zamontowane na mundurach, a w komisariatach będzie nowoczesny system monitoringu.

 

Sam minister z sejmowej mównicy więcej miejsca poświęcił sytuacji policji za czasów PO-PSL niż sprawie śmierci Igora Stachowiaka. Nie szczędził słów krytyki pod adresem Platformy. Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i prokurator generalny powiedział, że dla prokuratury ta sprawa jest nadrzędna, dlatego podejmuje ona działania ponadstandardowe. – We Wrocławiu doszło do sytuacji, która nie miała prawa się zdarzyć – dodał minister. – Policjant powinien być dla społeczeństwa przykładem. Funkcjonariusz powinien chronić i pomagać – powiedział minister. Nie chce, żeby przez pryzmat sytuacji we Wrocławiu oceniano wszystkich policjantów. Błaszczak zaapelował również do opozycji, aby nie wykorzystywała śmierci 25-latka do celów politycznych.

 

 

(AIP)

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520