36 członków gangu Latin Kings postawiono zarzuty przynależności do zorganizowanej grupy przestępczej, która dopuściła się poważnych wykroczeń kryminalnych – poinformował podczas wtorkowej konferencji prasowej prokurator federalny Zachary Fardon.
Działali oni na terenie Chicago i pobliskich miejscowości oraz sąsiedniego stanu Indiana. Oskarżenia dotyczą między innymi zabójstw, napaści z bronią, wymuszeń a także podpaleń. Wśród zarzutów znalazło się ponadto planowanie w 2014 roku zabójstwa członka konkurencyjnego gangu oraz policjanta z Melrose Park.
Prokurator Zachary Fardon zaznaczył, że dzięki współpracy z policją i FBI udało się zatrzymać niebezpiecznych przestępców, którzy w ramach ochrony terenu swojej działalności dopuszczali się najgorszych przestępstw. Dochodzenie, które doprowadziło do zatrzymania członków Latin Kings rozpoczęto w 2013 roku.
Prokurator zaznaczył, że gangsterzy działali na zasadzie dobrze zorganizowanej korporacji, podzielonej na regiony, która zajmowała się także przemytem i sprzedażą nielegalnej broni a także handlem usługami seksualnymi. Zatrzymanym grozi kara do 20 lat więzienia.
BK