W 2020 roku wypłacono poszkodowanym podatnikom 210 tysięcy złotych. Rok wcześniej kwota ta wyniosła łącznie… 250 zł w dwóch sprawach zakończonych wyrokiem sądu – donosi „Dziennik Gazeta Prawna” w czwartek.
Dla porównania w 2015 roku podatnicy otrzymali ponad 14 mln 300 tys. zł z tytułu odszkodowań – wynika z danych Ministerstwa Finansów. Przedstawiła je właśnie wiceminister finansów Anna Chałupa w odpowiedzi na poselską interpelację.
Poseł, który zadał w tej sprawie pytanie, nawiązał do głośnej i szeroko opisanej przez redakcję „DGP” sprawy firmy MGM. Spółka upadła wskutek błędnych decyzji i działań skarbówki. Dane pokazują, że liczba i kwota odszkodowań od fiskusa zasadniczo maleje.
Według dziennika, można to rozumieć na dwa sposoby: albo urzędnicy stają się nieomylni, albo trudno jest podatnikom uzyskać rekompensatę za skutki urzędniczych błędów. Pytani przez gazetę eksperci są przekonani do tego drugiego.
„Spadek liczby i kwot wypłaconych odszkodowań nie oznacza zmniejszenia liczby bezprawnych działań organów podatkowych. Tym bardziej, że niemal codziennie spotykamy się z przypadkami, w których fiskus, tuż po wszczęciu postępowania, wydaje decyzje zabezpieczające, blokując dostęp do pieniędzy zgromadzonych na rachunku bankowym firmy – powiedział gazecie partner w kancelarii LTCA Daniel Więckowski.
Podobnego zdania jest partner w Ontilo Przemysław Antas, który tłumaczył dziennikowi, że uzyskanie odszkodowania od fiskusa wcale nie jest proste. (PAP)
rud/ robs/