Władzom Chicago raczej nie uda się przejść do porządku dziennego nad raportem środowiskowym dotyczącym jakości gleby w Brighton Park w miejscu, gdzie ma powstać obóz dla uchodźców. Pomimo wcześniejszych zapewnień urzędników miejskich o usuwaniu zanieczyszczeń, władze stanowe stawiają sprawę jasno – nie zapłacą za budowę, jeżeli teren nie spełni norm.
Niedawno ogłoszony, długo oczekiwany raport środowiskowy ujawnił, że gleba, na której powstaje obóz jest zanieczyszczona metalami ciężkimi i innymi chemikaliami. W reakcji na raport administracja Brandona Johnsona zapewniła, że skażona gleba jest wybierana, a teren zabezpieczany przed wpływem szkodliwych substancji. To jednak zdaje się nie przekonywać władz stanowych.
W wydanym oświadczeniu biuro gubernatora JB Pritzkera poinformowało, że teren przy 38-mej i California nie będzie wykorzystywany jako obóz namiotowy dla imigrantów, jeśli Agencja Ochrony Środowiska Illinois nie stwierdzi iż jest to bezpieczne. Ta deklaracja jest o tyle istotna, że stan uczestniczy w finansowaniu przedsięwzięcia.
Z zapowiedzi władz Wietrznego Miasta wynika, ze obóz będzie gotowy do przyjęcia około 2 tysięcy migrantów w połowie grudnia. Gubernator czeka tymczasem na zgodę IEPA.