Członkowie Komisji Bezpieczeństwa Publicznego Rady Miejskiej Chicago domagają się zdecydowanych działań kierownictwa CPD w sprawie funkcjonariuszy powiązanych z grupami ekstremistycznymi. Zdaniem Southern Poverty Law Center, takich policjantów jest co najmniej kilkunastu.
Organizacja w ubiegłym miesiącu wysłała list do władz miasta i policji Chicago w sprawie jednego z funkcjonariuszy – Roberta Bakkera, który został zidentyfikowany jako członek Proud Boys. Wyraziła swoje rozczarowanie sposobem prowadzenia postępowania w jego sprawie i tego, że po czteromiesięcznym zawieszeniu wraca on do służby.
Oburzenia tą sprawę nie kryją również członkowie komisji bezpieczeństwa. Jak podkreślają, Bakkera należy natychmiast usunąć z szeregów policji. Nie wyobrażają sobie, że osoba należąca do skrajnie rasistowskiej organizacji mogłaby prowadzić interwencje w społecznościach odmiennych etnicznie i rasowo.
Federalne organy ścigania uznają Proud Boys i Oath Keepers za organizacje białej supremacji. Mimo to w dalszym ciągu w szeregach chicagowskiej policji pracuje kilkunastu ich członków. Dochodzenie wewnętrzne prowadzone przez CPD utknęło w martwym punkcie po tym, jak nie udało się ustalić ich tożsamości.